Choć Mateusz Morawiecki wspomniał podczas expose, że dług publiczny przestanie wkrótce rosnąć, to i tak złoty się osłabiał. Słowa nowego premiera zaniepokoiły we wtorek rynek walutowy. Za to giełda czuła się znakomicie.
W najnowszej historii Polski było jedno expose, które zatrzęsło notowaniami jednej spółki. Gdy Donald Tusk w listopadzie 2011 roku przedstawiał plan wprowadzenia podatku od kopalin, który miał obciążyć wyłącznie KGHM, notowania tej spółki natychmiast po wypowiedzeniu przez premiera kwestii spadły o 6 proc., by do końca dnia stracić łącznie 13,8 proc. Od listopada do końca 2011 roku akcje KGHM straciły łącznie 30 proc., choć i wcześniejszej części roku nie mogły zaliczyć do udanych.
Takich przeżyć do zamknięcia wtorkowej sesji giełdowej na szczęście nie było. KGHM zaliczyło spadkową sesję, ale tylko nieznacznie bo o 0,4 proc.
Główny indeks warszawskiej giełdy WIG20 wzrósł we wtorek o 1,1 proc., choć zaraz po początku przemówienia o 16:00 zaczął schodzić w dół. Na samym zamknięciu sesji pojawiły się jednak nagle bardzo duże pieniądze, które podwyższyły wartość indeksu o 0,5 proc.
Kwotowania indeksu WIG20 we wtorek src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1513008600&de=1513095000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Zainwestowano je w PKN Orlen (+2,5 proc.), Bank Pekao (+1,8 proc.), PKO BP (+0,6 proc.) i PGE (+1,1 proc.).
Nieco gorzej na słowa Morawieckiego reagował złoty. - Przyrost długu publicznego będzie zero, albo niewiele wyższy od zera - zobaczycie za parę tygodniu - te słowa Morawieckiego teoretycznie powinny umocnić złotego, bo spadek potrzeb pożyczkowych oznacza mniejszy deficyt budżetu i mniejsze obawy o spadek wartości pieniądze. Ale stało się odwrotnie.
Konfrontacyjny nastrój części expose, dotyczącej Unii Europejskiej, podkreślanie "polskiego interesu narodowego", nie sugeruje, że ze Wspólnotą będziemy się chcieli dogadać.
To od razu wywołało osłabienie naszej waluty. W trakcie słów o Unii złoty stracił do dolara 0,5 proc. i łącznie traci we wtorek 0,8 proc., zbliżając się na forex do poziomu 3,60 zł, na którym nie był od połowy listopada.
- Rząd, na czele którego staję, jest ten sam, kierunek jest ten sam, kierunkowskazy są te same. To rząd kontynuacji - mówił nowy premier. Skoro mamy to samo, to właściwie nie było większych powodów do zmian.
Morawiecki w kwestiach gospodarczych, oprócz braku przyrostu długu publicznego podkreślał skokowy wzrost wydatków na służbę zdrowia do 6 proc. PKB, mówił o ograniczeniu ilości przepisów, zapowiadał odbudowę portów morskich, budowę centrum logistycznego oraz dróg na linii północ-południe. Zapowiedzi o dalszej rozbudowie trakcji kolejowej nie pomogły spółce Trakcja, która straciła we wtorek 3,1 proc.
Premier wskazał też na brak 3-4 mln mieszkań. Nie pomogło to we wtorek notowaniom firm deweloperskich i budowlanych.