Premiera gry World War 3 w piątek wywołała szał na rynku NewConnect. Inwestorzy rzucili się na akcje jej producenta The Farm 51. W poniedziałek rosły przez moment nawet o aż 60 proc., by zakończyć dzień ze „skromnym” 45-procentowym zyskiem.
Wartość spółki wzrosła do aż 314 mln zł. A przypomnijmy chodzi o firmę, która od 13 kwartałów miała straty, a kwartalne przychody w historii tylko dwa razy przekroczyły 2 mln zł.
- Bez dwóch zdań była to gwiazda dzisiejszych kwotowań, która skutecznie przyćmiła tuzy z rynku głównego - podaje Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Tak się jednak złożyło, że trailera nowej gry wyprodukowanej przez studio na youtube obejrzało miliony osóbb. I oceny tegoż były bardzo dobre. Po 24 godzinach od emisji trailer na youtube widziało już prawie 60 tys. osób, a artykuły na temat gry dotarły do ponad 4,5 mln osób.
Do października tzw. anouncement trailer obejrzało ponad 2 mln widzów, a wszystkie zapowiedzi miały w sumie nawet 10 milionów wejść.
Premiera gry odbyła się w piątek. I obecnie znajduje się na czele listy serwisu Steam. Niestety debiut nie obył się bez problemów. Co prawda wstępne szacunki wskazują, że sprzedaż mogła dojść do nawet 200 tys. egzemplarzy.
Recenzje są mieszane. Tylko 58 proc. na Steam jest pozytywnych. Wynika to z wpadki na początku. Producent prawdopodobnie nie był przygotowany na tak duże zainteresowanie i zaliczył wpadkę z serwerami. Gracze dostali już na wstępie trzy aktualizacje, po których mogli dopiero rozpoczynać rozgrywkę. Z której generalnie są zadowoleni, porównując pozytywnie nawet względem takich superprodukcji jak Battlefield.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl