Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Farmy wiatrowe na morzu. Na czas budowy rybacy nie będą mogli łowić

11
Podziel się:

Plan zagospodarowania obszarów morskich zdecyduje w najbliższych latach, ile mocy uzyskamy z morskich farm wiatrowych. Energetycy chcieliby mieć jak najwięcej swobody, ale resort gospodarki morskiej obawia się, że wiatr od morza powieje za mocno.

Energia elektryczna z farm offshore może wkrótce okazać się jednym z tańszych źródeł.
Energia elektryczna z farm offshore może wkrótce okazać się jednym z tańszych źródeł.

Energia elektryczna z farm offshore może wkrótce okazać się jednym z tańszych źródeł. Firmy mają ambitne plany, by zbudować nawet kilkanaście gigawatów mocy w polskiej strefie Morza Bałtyckiego. Jak pomieścić elektrownie na morzu, zdecyduje plan zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich. I tu ścierają się dwie jego koncepcje - "morska" i "energetyczna".

Offshore tak, ale...

Największe obawy mają rybacy. Według projektu planu większość obszarów pod rozwój energetyki na morzu wyznaczono na terenach Ławicy Słupskiej. Przewidziano, że rybacy będą mogli łowić ryby na terenach farm, ale nie podczas konstrukcji siłowni.

Zobacz także: Węgiel w ciągu 20-30 lat głównym źródłem energii w Polsce

- Teren nad Ławicą Słupską jest od dawna wykorzystywany do połowów przez rybaków ze środkowego wybrzeża. W trakcie budowy farm wiatrowych nie będzie można na tych terenach ani poławiać, ani przez nie przepływać. To oznacza wyłączenie na kilka lat z połowów setek kilometrów kwadratowych morza. Co w tym czasie będą robili rybacy? Gdzie będą łowić ryby? Zgłosiliśmy nasze obawy, ale wszystkie wnioski strony rybackiej odrzucono - mówi Marcin Jodko z Krajowej Izby Producentów Ryb w Ustce.

Rybacy szukają rozwiązania. Powołali grupę roboczą i badają, jak sobie z budową farm wiatrowych na morzu poradzono w innych państwach.

Za przygotowanie planu zagospodarowania odpowiada Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Jak wskazuje Maciej Stryjecki, prezes Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej (FNEZ), resort ten do projektu planu zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich wprowadził trochę szczegółowych ograniczeń dla rozwoju projektów morskich farm. Tymczasem - jego zdaniem - powinny one wynikać dopiero z poszczególnych decyzji środowiskowych.

- Sam plan jest dokumentem ogólnym i z punktu widzenia energetyki ma określać potencjał rozwoju farm wiatrowych na morzu. Zainteresowanie inwestycjami w morskie farmy wiatrowe może być większe niż założone w projekcie planu, ale ten będzie przecież aktualizowany. Z drugiej strony Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przewidziało w planie obszar, na którym można zrealizować 6-8 GW i jest to wystarczający potencjał dla rozruszania rynku - dodaje Stryjecki.

Trasy żeglugowe

Z punktu widzenia resortu gospodarki morskiej, ważne jest zapewnienie dostępu do portów. A tu pogodzenie wszystkich interesów jest trudne. - Nowa trasa nawigacyjna ma zapewnić dostęp do portu w Ustce, ale koliduje z dwiema dotychczasowymi lokalizacjami farm, co z kolei może naruszać prawa nabyte - wskazuje Mariusz Wójcik z FNEZ.

Gdzie zostaną przyłączone powstające farmy offshore?O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

ekologia
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
wiatrak
6 lat temu
Elektrownie wiatrowe nie są opłacalne. Opłacalna jest tylko geotermia. I tylko w Toruniu. I tylko jednemu przedsiębiorcy.
Henry
6 lat temu
I tak ryby z Bałtyku nie za bardzo nadają się do spożycia. Jak będą budowali fermy wiatrowe to przez kilka lat nie będzie tam połowów to może odbuduje się też populacja ryb w strefie polskiej.
zj
6 lat temu
na razie to rosną ceny energii a po nowym roku wzrosną 100 procent a w konsekwencji wrosną też ceny wszystkich produktów ,dlatego że ktoś postawił na węgiel który drożeje a jednocześnie jest to dobry sposób żeby wyciągnąć kasę z polaków a do tego będą wyższe zyski z watu i podatku które są procentowo naliczane od ceny
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
Marynarz
6 lat temu
No więc to nie do końca jest tak że rybacy wrócą na łowiska. Sam uczestniczyłem w projektach budowy farm na morzu północnym na różnych typach statków. Po zakończeniu projektu stawia się tzw guard vessels czyli statki pilnujące żeby nikt nie dostał się w obszar między wiatrakami ze względu bezpieczeństwa. Jest całkowity zakaz ruchu statków, żaglówek i kutrów. Nie sądzę żeby w polskiej strefie przepisy były inne. Obszary gdzie będą wiatraki zostaną całkowicie zamknięte a dostęp jedynie będą mialy jednostki robiące serwis itd to standard na całym świecie.
szyper kajack...
6 lat temu
ryby pszestanom jajca znosic i my ryboki pujdziem z torbami
mikser
6 lat temu
Nowy nadmorski produkt regionalny - mielone mewy.
Henry
6 lat temu
I tak ryby z Bałtyku nie za bardzo nadają się do spożycia. Jak będą budowali fermy wiatrowe to przez kilka lat nie będzie tam połowów to może odbuduje się też populacja ryb w strefie polskiej.
Antek
6 lat temu
[QUOTE] Offshore tak, ale.. [/QUOTE] A może tak po "polskiemu"?