Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Fast foody na celowniku skarbówki. Dostaną po kieszeni

4
Podziel się:

Nie 5, a 8 procent VAT-u powinni doliczać do swoich dań przedsiębiorcy prowadzący fast foody. I to mimo że część z nich miała od skarbówki interpretacje, że mogą korzystać ze stawki 5-procentowej. Teraz muszą liczyć się z zakwestionowaniem ich rozliczeń przez organy podatkowe - przyznaje wiceminister finansów Paweł Gruza.

Fast foody na celowniku skarbówki. Dostaną po kieszeni
(Wojciech Stróżyk/Reporter)

Gruza musiał ostatnio odpowiedzieć na interpelację poselską posłanek PO Zofii Czernow i Aldony Młyńczak. Pytanie dotyczyło problemów, które mają właściciele fast foodów w związku z rozbieżnymi interpretacjami odnośnie tego, jaka stawka VAT obowiązuje fast foody.

Niektórzy przedsiębiorcy sami występowali do organów skarbowych z prośbą o tak zwaną interpretację indywidualną. Zgodnie z częścią tych interpretacji mogli oni stosować stawkę 5-procentową. Jednak wszystko zmieniło się w czerwcu 2016 roku. Ministerstwo Finansów wydało wtedy interpretację ogólną. Ta zaś nie pozostawia wątpliwości - wszyscy właściciele fast foodów powinni stosować stawkę 8-procentową.

Do tej interpretacji powinni zastosować się wszyscy. Nawet ci, którym wcześniejsze interpretacje indywidualne pozwalały na niższe opodatkowanie. Rozbieżności interpretacyjne doprowadziły do sporego chaosu w branży, na co uwagę zwróciły posłanki Czernow i Młyńczak. W odpowiedzi na ich interpelację Paweł Gruza przyznał: firmy, które stosowały niższy VAT, muszą liczyć się z zakwestionowaniem ich rozliczeń przez organy podatkowe.

Zobacz także: Zobacz też: Emilewicz o podatkach: każdy powie, że wolałby, żeby ich nie było

Wydanie interpretacji ogólnej, która mówi o 8-procentowej stawce VAT na fast foody, było dla branży gastronomicznej było ogromnym zaskoczeniem - powiedział doradca podatkowy Andrzej Sadowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą". I dodał, że następstwem wydania tej interpretacji są kontrole podatkowe.

Jak zapewnia Gruza w odpowiedzi na interpelację posłanek PO, w przyszłości powinno nie dochodzić do takich nieporozumień. W Ministerstwie Finansów trwają prace nad określeniem docelowego sposobu identyfikacji towarów i usług. Dzięki niemu ustalenie, jaką stawką VAT objąć dany produkt, ma być łatwiejsze i nie pozostawiać możliwości różnych interpretacji.

vat
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Pato logis
7 lat temu
To się nazywa samowystarczalność - najpierw namówić ludzi do narobienia nieprawidłowości w rozliczeniu podatku, a potem je skontrolować. Nawet listę podmiotów do kontroli mają wcześniej przygotowaną. Ten co wymyślił hasło "dajcie mi człowieka a znajdę paragraf..." był dyletantem.
taaaaa
7 lat temu
zakazać w ogóle fastfoodów i w ogóle jakiejkolwiek działalności. urzędnicy to nie ludzie więc nie muszą żreć.
ozi
7 lat temu
Pierwszy raz użyłem podatnik info i jestem zachwycony. Naprawdę prosta obsługa i przyjazna szata graficzna. Wszystko przejrzyste.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
taaaaa
7 lat temu
zakazać w ogóle fastfoodów i w ogóle jakiejkolwiek działalności. urzędnicy to nie ludzie więc nie muszą żreć.
ItalionoM
7 lat temu
Podatnik info to porgram godny polecenia. Kilka klików myszką i pit rozliczony.
ozi
7 lat temu
Pierwszy raz użyłem podatnik info i jestem zachwycony. Naprawdę prosta obsługa i przyjazna szata graficzna. Wszystko przejrzyste.
Pato logis
7 lat temu
To się nazywa samowystarczalność - najpierw namówić ludzi do narobienia nieprawidłowości w rozliczeniu podatku, a potem je skontrolować. Nawet listę podmiotów do kontroli mają wcześniej przygotowaną. Ten co wymyślił hasło "dajcie mi człowieka a znajdę paragraf..." był dyletantem.