- To festiwal wyborczych obietnic - tak o expose Ewy Kopacz mówi Dariusz Joński, rzecznik prasowy SLD. Grzegorz Schetyna z PO bardzo je sobie z kolei chwali. Ekonomiści zastanawiają się za to, skąd Kopacz weźmie pieniądze na realizację wszystkich zapowiedzi.
[Aktualizacja godzina 13:58]
Dariusz Joński powiedział, że Sojusz będzie kontrolował realizację wszystkich obietnic Ewy Kopacz._ __ - Można zadać sobie pytanie co robił poprzednik, skoro jest tyle do zrobienia. Wiedzieliśmy, że to będzie festiwal obietnic, ale nie spodziewaliśmy się, że będzie ich aż tyle. Mam nadzieję, że oprócz tego, że ktoś kto to wszystko napisał, jeszcze dodatkowo to policzył. Nagle okazuje się, że wszystko dla wszystkich można obiecać. Idą wybory, widać że PO próbuje się przypodobać i dlatego premier złożyła nieprawdopodobną ilość obietnic - _mówił Dariusz Joński. _ _
Z kolei Szef MSZ Grzegorz Schetyna ocenił, że expose premier Ewy Kopacz było _ konsekwentne, twarde i ambitne. - Po prostu bardzo dobre _ - dodał. Zdaniem Schetyny expose premier Ewy Kopacz było _ konsekwentne, otwarte, gwarantujące bezpieczeństwo Polsce i Polakom _. Szef MSZ w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie określił je również jako _ bardzo twarde, ambitne, ofensywne, po prostu bardzo dobre _.
_ - Dzisiaj Ewa Kopacz powiedziała, że rząd ma bardzo ambitny, ofensywny program i podejmuje to zobowiązanie. To jest bardzo wartościowe. Wydaje się, że w perspektywie najbliższych miesięcy i lat, i kadencji będziemy wspominać to expose i dzisiejszy dzień _ - podkreślił Schetyna. Dodał, że zapowiedzi Kopacz są dobrze wyliczone i zakładają środki z nowej, siedmioletniej perspektywy budżetowej UE.
Szef MSZ był pytany o apel Ewy Kopacz skierowany do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o zdjęcie z Polski _ klątwy wzajemnej nienawiści _. - _ To ważne, aby wyciągać rękę. Jeżeli jest nowy początek, to zawsze warto i trzeba. Bo w polskiej polityce, szczególnie w tych trudnych czasach za granicą, potrzebna jest wspólnota interesów i spojrzenia. Wierzę, że Jarosław Kaczyński pozytywnie odpowie na ten apel _ - uznał Schetyna.
Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz skrytykował przemówienie programowe Ewy Kopacz. Jego zdaniem było ono _ tak niepoważne, że uwłaczało w jakimś sensie nam wszystkim _. Według Antoniego Macierewicza, niepoważna była zarówno liczba obietnic jak i ich jakość. Według posła PiS w expose zabrakło wielu podstawowych kwestii, w tym odniesienia się do afery podsłuchowej.
Solidarność martwi się o _ śmieciówki _
Premier nie odniosła się ani słowem do najistotniejszych problemów rynku pracy - płacy minimalnej, umów śmieciowych, segmentacji rynku pracy - tak expose Ewy Kopacz skomentował szef Solidarności Piotr Duda. Jego zdaniem większość jej deklaracji należy uznać za pobożne życzenia.
Duda powiedział, że w expose, które premier przedstawiła w Sejmie w środę, nie było też _ ani słowa o dialogu społecznym, który leży w gruzach _. _ Nie wspomniała również o najważniejszych dla przeciętnej polskiej rodziny informacjach takich jak np. kwota wolna od podatku, progi dochodowe czy pomoc socjalna dla najuboższych _ - wyliczał.
Jego zdaniem większość deklaracji szefowej rządu należy traktować jak pobożne życzenia, gdyż _ realizacja większości z nich datowana jest na 2016 rok i później, a więc już po zakończeniu tej kadencji _.
_ Zabrakło tego, co najbardziej buduje bezpieczeństwo polskich rodzin, a więc zdrowy rynek pracy i przyjazny system podatkowy, w tym dostępność do świadczeń socjalnych dla rodzin najuboższych _ - podsumował szef NSZZ _ Solidarność _.
Dodał, że choć _ S _ nie miała większych oczekiwań, jeśli chodzi o to wystąpienie, to _ to, co powiedziała premier Ewa Kopacz, rozczarowuje _.
Kopacz poruszyła "kilka interesujących kwestii"
Wskazując priorytety swego rządu, premier dotknęła kilku kwestii, które są istotne dla przedsiębiorców - ordynacji podatkowej czy kodeksu budowlanego - powiedział ekspert Konfederacji Lewiatan Jeremi Mordasewicz.
_ - Trudno się spodziewać, że rząd wybrany na rok, rząd tej samej koalicji zaproponuje coś zupełnie innego. To oczywiście będzie kontynuacja _ - dodał.
_ W przemówieniu zostały zawarte sprawy, na które czekamy, np. nowa ordynacja podatkowa, kodeks budowlany, szkolnictwo zawodowe, zapowiedź przyspieszenia rozbudowy sieci kolejowej i taboru kolejowego _ - wyliczył Mordasewicz. Jego zdaniem po wystąpieniu premier jest też mnóstwo znaków zapytania, gdyż nie wiadomo, jak te zapowiedzi będą realizowane.
_ - Pani premier mówiła o potrzebie równoważenia finansów publicznych, ale w przyszłym roku rząd wyda o 15 proc. więcej, niż będzie miał dochodów. Jest więc pytanie, czy to równoważenie finansów będzie następowało w kolejnych latach? Mówiła też o potrzebie nowej ordynacji podatkowej i pytanie - co w niej będzie, czy będzie to ordynacja oczekiwana przez przedsiębiorców _ - dodał.
Mordasewicz za ciekawą uznał zapowiedź nowego kodeksu budowlanego. _ - Dawno na niego oczekujemy, ale pani premier użyła określenia kodeks budowlany, który będzie ułatwiał budowę domów jednorodzinnych. To nie wyczerpuje problemu nam chodzi o realizację budynków przemysłowych, infrastruktury _ - wyjaśnił.
Dodał, że interesujące jest to, jak Kopacz będzie chciała godzić politykę społeczną i oczekiwania społeczne z możliwościami finansowymi, np. jak będą finansowane świadczenia dla rodziców.
Skąd premier weźmie pieniądze?
Premier Ewa Kopacz w swoim expose zdecydowanie duży nacisk położyła na transfery socjalne, co oceniam negatywnie - powiedział główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak. Było bardzo dużo obietnic, pojawia się pytanie, skąd brać na to środki - mówił.
_ Expose było pod względem politycznym bardzo koncyliacyjne. Nie było tam żadnych ostrych przytyków, wręcz przeciwnie, były wezwania do współpracy w obszarach uznanych przez panią premier za szczególnie wrażliwe, takich jak obronność, polityka rodzinna, bezpieczeństwo państwa. Natomiast w warstwie ekonomicznej zdecydowanie duży nacisk położyła na transfery socjalne, co oceniam negatywnie _ - powiedział Jankowiak.
Jak mówił, w warstwie ekonomicznej expose było bardzo dużo obietnic, które niosą za sobą obciążenia dla budżetu państwa bądź dla samorządów. _ Ze słabym jak zwykle podaniem źródeł finansowania. Tego zabrakło kompletnie - powiedział. - Pojawia się pytanie, skąd brać na to środki _.
_ Pani premier mówiła, że większość tych obietnic rząd ma zamiar wdrożyć od 2016 roku. Ale bez względu na horyzont czasowy realność tych zapowiedzi po względem możliwości źródeł finansowania jest nikła. W sumie zebranie wszystkich tych propozycji znacząco zwiększałoby skalę transferów socjalnych, natomiast stosunkowo mało zostało wskazanych źródeł finansowania _ - powiedział Jankowiak.
Zapytany, czy po expose spodziewa się raczej kontynuacji tego, co robił premier Donald Tusk czy nowego rozdziału, Jankowiak ocenił, że były szef rządu bardziej reagował na bieżąco na wyzwania, głównie dotyczące transferów socjalnych. _ On nigdy nie wygłaszał tak szerokiego programu dotyczącego wzmocnienia transferów, jak to usłyszeliśmy. Trudno to nazwać taką kontynuacją _ - mówił.
Według niego w expose mało też było mowy o tym, że głównym problemem polskiej gospodarki jest ryzyko, że na stałe nasz wzrost gospodarczy będzie wynosił 2-3 proc., co - mówił - _ jest na tle Europy dobrym wynikiem być może, ale na pewno niewystarczającym do tego, żeby nadganiać szybko dystans _.
"Expose doraźnego administrowania"
Dr hab. Mikołaj Cześnik z SWPS uważa, że premier Ewa Kopacz w expose nie porwała wielką wizją, a raczej jako administratorka mówiła o rzeczach, które trzeba załatwić najszybciej. Było to expose doraźne, co każe myśleć, że podchodzi do swojego zadania realistycznie - ocenił.
_ - Jako obywatele chcielibyśmy widzieć na stanowisku premiera kogoś z wielka wizją. Kogoś, kto zasadniczo zmieni rzeczy, które nam się do tej pory nie podobały. Ewa Kopacz jest na tyle realistką, że wie, w jakich ramach czasowych działa i że rok wyborczy będzie dla niej trudny. Są też niewielkie szanse, że uda się jej wygrać wybory. Nie porwała nas wielką wizją, raczej jako administratorka mówiła o tych doraźnych rzeczach, które trzeba załatwić najszybciej _ - ocenił dr hab. Mikołaj Cześnik ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Zdaniem politologa treść expose nie zaskakiwała. _ - Nie zauważyłem niczego, co by było bombą, która zaskoczyła publikę. Ważne, że nie ma tu fundamentalnej zmiany w sprawach najważniejszych: jest zapewnienie pełnej kontynuacji polityki zagranicznej Polski. Jest prośba o to, aby opozycja tego nie torpedowała. Z tego expose wydaje się, że ten główny kierunek polityki zagranicznej jest wyznaczony i on pozostanie taki, jak w ostatnich tygodniach i miesiącach _ - powiedział Cześnik.
Jak podkreślił, ważna jest też deklaracja Kopacz, że Polska nie da _ rozwodnić stanowiska zachodu ws. Rosji _. _ - To jest najważniejszy element, jeśli chodzi o wydźwięk międzynarodowy. Jeśli na cokolwiek czekano w innych stolicach europejskich, przede wszystkim w Kijowie, to przede wszystkim na to, co Kopacz powie na temat konfliktu na Ukrainie. Nie było tu obietnicy, że wyślemy wojska na wschód Ukrainy, ale też nie było wycofywania się z tego, co do tej pory Polska robiła w tej spawie _ - powiedział.
Kopacz mówiła w expose, że Polska chce Ukrainie pomagać w transformacji: gospodarczej, ustrojowej, wojskowej i politycznej, a zadaniem jej rządu będzie prowadzenie _ pragmatycznej polityki wobec tego, co dzieje się na Ukrainie _. Podkreśliła, że _ jest najgłębszą racją stanu, by nie dopuścić do rozwodnienia stanowiska Zachodu, którego jesteśmy częścią, ale - co równie istotne - nie dopuścić do osamotnienia Polski w wyniku stawiana sobie nierealistycznych celów _.
Zdaniem Cześnika expose pokazało, że w sprawach wewnętrznych, gospodarczych, polityki społecznej rząd Ewy Kopacz będzie rządem kontynuacji. Jak mówił, oczekiwał, że Kopacz więcej powie na temat służby zdrowia. _ - To była jej kompetencja przez długi czas, najlepiej się na tym zna. Jednak być może wie, że jako premier musi się zajmować też innymi rzeczami i być może kwestie służby zdrowia nie są dla niej już tak istotne _ - powiedział.
Zwrócił uwagę, że szczególnie istotny wydaje się koncyliacyjny ton expose, szczególnie zwrócenie się do Jarosława Kaczyńskiego (w swoim wystąpieniu Kopacz apelowała do szefa PiS zdjęcie z Polski - jak to określiła - klątwy wzajemnej nienawiści).
_ - To jest oczywiście dosyć zręczny chwyt i on wyznacza pewną ramę, w której to współzawodnictwo na linii Kopacz-Kaczyński będzie się toczyć. Tam oczywiście były pewne złośliwości i mówienie o niechęci Kaczyńskiego do Tuska, tak jakby tej niechęci nie było w drugą stronę _ - powiedział Cześnik.
Zaznaczył, że dla Jarosława Kaczyńskiego będzie to dość trudna sytuacja, _ bo on na każdym kroku podkreśla swoją wyjątkową, trochę staroświecką atencję dla kobiet _. _ - Myślę, że w tym sensie niezręcznie będzie mu wchodzić w zapasy słowne z Kopacz. Kopacz o tym wie i będzie to bezwzględnie wykorzystywała _ - uważa politolog.
Jego zdaniem choć do pewnego stopnia było to wystąpienie na wyrost, to złożone obietnice nie są nierealistyczne. _ - Było to expose doraźne, nie było to expose wielkiej wizji, ale doraźnego administrowania. To każe myśleć, że Kopacz podchodzi do swojego zadania realistycznie _ - powiedział ekspert.
Na drugiej stronie czytaj, jakie pochwały dostała Ewa Kopacz od Donalda Tuska
To było bardzo mocne, zwarte expose, wysłuchałem go z lekką zazdrością - tak wygłoszone w środę w Sejmie expose premier Ewy Kopacz ocenił jej poprzednik Donald Tusk. Jego zdaniem, Ewa Kopacz będzie naprawdę świetnym premierem.
_ To było bardzo zwarte, mocne, nawet tak z lekką zazdrością słuchałem tego, bo te moje expose były albo bardzo długie - to pierwsze, albo takie z nieprzyjemnymi wiadomościami - tak jak to drugie expose, wtedy o systemie emerytalnym, więc naprawdę jestem bardzo, bardzo optymistycznie nastawiony _ - powiedział Tusk dziennikarzom po expose.
Jak ocenił, w wystąpieniu Kopacz było _ kilka momentów bardzo poruszających _. _ Z całą pewnością słowa skierowane do płk Stępnia, weterana z Afganistanu, a wiem, że w przypadku pani premier Kopacz to płynie też i z serca, i z jej doświadczenia nie tylko jako lekarza. Pamiętam wtedy, kiedy razem byliśmy w jednym rządzie, że potrafiła zachowywać się w najtrudniejszych sytuacjach naprawdę heroicznie. To było bardzo autentyczne i byłem tym rzeczywiście bardzo poruszony _ - powiedział b. szef rządu.
Kopacz podczas expose dziękowała ppłk Leszkowi Stępniowi za służbę ojczyźnie. Stępień to pierwszy polski żołnierz ranny w Afganistanie. W 2002 r., dowodząc saperami, ucierpiał w wybuchu miny.
Tusk jako _ świetną rzecz _ określił _ umiejętne pogodzenie tego, co cechuje odpowiedzialnego premiera, czyli deklaracja, jeśli chodzi o stabilność finansów publicznych i trzymanie deficytu w ryzach, a równocześnie zdolność do pokazania, że znajdą się środki, szczególnie dla ludzi tych najbardziej potrzebujących _. _ Pani premier ma w sobie taką wolę walki, żeby przyspieszyć to, co myśmy zaczęli, a nie zawsze potrafiliśmy skończyć. To też bardzo dobrze wróży na przyszłość, ja jestem bardzo zbudowany _ - podkreślił Tusk.
Zapewnił, że podczas przekazywania urzędu Kopacz, oboje byli jednomyślni, że rząd, PO i PSL będą _ dalej szły środkiem polskiej drogi _. _ Tego Polska potrzebuje - dużej, odpowiedzialnej koalicji politycznej, która prowadzi Polskę bezpiecznie środkiem drogi, a nie ideologicznymi zawijasami. Pani premier jest wyjątkowo praktyczną osobą, a nie ideologiczną _ - powiedział były premier.
Tusk był też pytany o obecność w rządzie Grzegorza Schetyny na stanowisku szefa MSZ. B. szef rządu zapewnił, że przyjął decyzję swej następczyni z _ autentycznym i najwyższym uznaniem _. _ Gratulowałem jej osobiście tego, też bardzo odważnego gestu, podobnego trochę do tego dzisiejszego wezwania dla Jarosława Kaczyńskiego _ - zaznaczył. _ Widać wyraźnie, że pani premier tak, jak to bywa w niektórych domach, kobieta dobrze rządzi mężczyznami, chyba lepiej niż odwrotnie _ - uważa b. szef rządu.
Podczas expose Kopacz mówiła m.in., że _ nad polskim życiem publicznym od lat, ciąży osobista niechęć Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska _. Jak mówiła, nie chce tego oceniać, wie tylko, że Tusk nie będzie już uczestniczył w krajowej polityce. _ - Może to jest czas, powiem więcej, to jest najwyższy czas, żeby przełamać tę osobistą zapiekłość _ - przekonywała Kopacz. Zaapelowała do Jarosława Kaczyńskiego o zdjęcie _ z Polski tej klątwy nienawiści _.
Po wystąpieniu Kopacz Kaczyński podszedł do Tuska, podał mu rękę i życzył powodzenia na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. Odnosząc się do tego gestu Tusk ocenił, że _ jest to wpływ Ewy Kopacz _. _ - W jakimś sensie można go zaliczyć do kategorii politycznych sensacji, a nawet cudów, bo nikomu się tego nie udało osiągnąć przez tyle lat, a nagle jedno słowo nowej pani premier i Jarosław Kaczyński wstał, podszedł i z ludzkim uśmiechem na twarzy mówi "trzymaj się, życzę ci wszystkiego najlepszego" _ - powiedział Tusk.
Jego zdaniem nowa premier _ jeszcze nie raz zaskoczy, bo jest nadzwyczajnym człowiekiem _. _ Będzie naprawdę świetnym premierem. - Lepszego początku, jeśli chodzi o współpracę z opozycją, myślę, że nie mogła zaprojektować. To jej autorski pomysł, w którym pokazała po raz kolejny, że ma odwagę i potrafi wykonać gesty niekonwencjonalne. To naprawdę wielka rzecz, ja jestem poruszony tym _ - zaznaczył b. szef rządu.
Tusk zapewnił, że jest _ naprawdę szczęśliwy _, że polityk, który jest jego przyjacielem, z którym od lat się nawzajem wspierał, _ pokazuje że jest na właściwym miejscu _. _ - Także i mi pokazuje właściwie, że jest na właściwym miejscu, dokładnie tak, jak to powinno wyglądać _ - mówił przyszły szef Rady Europejskiej o premier Kopacz.
Tusk powiedział również, że jest zaskoczony ostatnimi publikacjami medialnymi _ o tym, że pokłócił się z premier Ewą Kopacz _. _ - Prędzej Jarosław Kaczyński przystąpi do Ruchu Palikota niż ja się pokłócę z panią premier Kopacz _.
Pytany, czy doradzał Kopacz przy pisaniu expose Tusk powiedział, że rozmawiał z nią _ dłuższą chwilę na temat wątku europejskiego i klimatycznego _. - _ Ale jest rzeczą zupełnie naturalną, że to jest jednak w jakimś sensie nowy rozdział i ten odchodzący premier nie powinien zawracać głowy swoimi pomysłami, bo akurat ja miałem rzeczywiście bardzo dużo czasu, żeby swoje pomysły realizować i nie powinienem nikomu już wchodzić w drogę. Trzeba też umieć odejść - uczę się tego, staram się to zrobić możliwie delikatnie i jednoznacznie _ - zaznaczył były premier.
Odnosząc się do fragmentu expose dotyczącego wprowadzenia w Polsce euro, Tusk ocenił, że jest to _ bez wątpienia kontynuacja naszego sposobu myślenia, tzn. euro jest celem _. _ - Polska formalnie jest tym potencjalnym uczestnikiem strefy euro - my decyzję już dawno podjęliśmy, natomiast rzeczywiście to musi być tak, jak pani premier zauważyła, w idealnym momencie i bezpiecznym dla Polaków i wtedy, kiedy będziemy mieli pewność, że strefa euro też już naprawiona i bezpieczna _ - zaznaczył Tusk.
Czytaj więcej w Money.pl