Euroland spodziewa się fiaska negocjacji z Grecją podczas spotkania ministrów finansów pod koniec kwietnia w Rydze - napisał w środę niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela strefy euro. Jeszcze wczoraj rząd Grecji zaprzeczył doniesieniom, jakoby przygotowywał się do ogłoszenia bankructwa i rezygnacji ze spłaty długów, jeśli nie uda mu się osiągnąć porozumienia w sprawie odblokowania pomocy finansowej od międzynarodowych pożyczkodawców.
Źródło wykluczyło możliwość stworzenia przez Grecję do czasu spotkania ministrów finansów 24 kwietnia konkretnego i wiążącego programu reform. "W Rydze nie dojdzie do porozumienia" - cytuje "SZ" przedstawiciela eurolandu.
Gazeta przypomina, że rząd w Atenach zobowiązał się pisemnie do przedstawienia do końca kwietnia programu reform. Pod tym warunkiem partnerzy Grecji zgodzili się na kontynuowanie pomocy finansowej dla zadłużonego kraju. Ostateczne decyzje miały zapaść 24 kwietnia w stolicy Łotwy.
Jak pisze "SZ", negocjatorzy eurolandu skarżą się na brak partnerów do rozmów w greckim rządzie. Kompetentni urzędnicy z poprzedniej ekipy zostali zwolnieni po dojściu do władzy premiera Aleksisa Ciprasa; ich następcy nie są w stanie podejmować wiążących decyzji. Przyczyną tego stanu rzeczy jest brak zgody w populistycznych władzach Grecji. Cipras obawia się, że nawet niewielkie kompromisy wobec UE doprowadzą do rozbicia jego ugrupowania SYRIZA.
Sytuacja jest tak zabagniona, że na szczeblach decyzyjnych Komisji Europejskiej panuje nastrój "frustracji i zwątpienia" - czytamy w "SZ". Źródło powiedziało "SZ", że gdyby zapytać 27 komisarzy i przewodniczącego KE Jean-Claude'a Junckera, czy chcą utrzymać Grecję w strefie euro, wszyscy podnieśliby ręce. Gdyby spytać ich, czy uda się uratować Grecję, nikt nie podniósłby ręki.
Oznacza to, pisze "SZ", że KE dokonała zwrotu o 180 stopni. Szef KE Juncker wykluczał w marcu możliwość fiaska rozmów i wyjście Grecji z eurolandu. Niestabilna sytuacja powoduje, że nieliczni zagraniczni inwestorzy, którzy pozostali w Grecji, wycofują się z tego kraju.
Plajta? Ateny zaprzeczają
Rząd Grecji we wtorek zaprzeczył doniesieniom, jakoby przygotowywał się do ogłoszenia bankructwa i rezygnacji ze spłaty długów, jeśli nie uda mu się osiągnąć porozumienia w sprawie odblokowania pomocy finansowej od międzynarodowych pożyczkodawców.
Rządowy rzecznik zapewnił, że negocjacje z kredytodawcami szybko zmierzają do znalezienia rozwiązania.
Cytowane przez agencję dpa źródła rządowe w Atenach zdementowały też doniesienia brytyjskiego dziennika "Financial Times", który podał w poniedziałek, że władze greckie oraz ich partnerzy w eurolandzie przygotowują się na ewentualne ogłoszenie bankructwa Grecji, jeśli do czasu nieformalnego spotkania eurogrupy 24 kwietnia nie dojdzie do porozumienia.
W ostatnich dniach rząd Grecji dementował też medialne doniesienia, jakoby w razie fiaska rozmów rozważał rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.
BBC wskazuje jednak, że są sygnały świadczące o tym, iż rządowi greckiemu szybko kończą się pieniądze. Przypomina, że jeszcze w kwietniu Ateny potrzebują 2,4 mld euro na wypłatę pensji i emerytur w sektorze publicznym. Ponadto do 12 maja muszą spłacić łącznie ponad 970 mln euro kredytów zaciągniętych w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (w tym 203 mln euro do 1 maja).
W ubiegłym tygodniu Grecja na czas spłaciła 450 mln kredytu od MFW. Lewicowo-populistyczny rząd Aleksisa Ciprasa od końca sierpnia 2014 r. nie otrzymał środków z pakietu ratunkowego i prowadzi rozmowy z wierzycielami w sprawie ich odblokowania.
20 lutego Atenom udało się porozumieć z wierzycielami w sprawie przedłużenia o cztery miesiące pomocy zagranicznych kredytodawców. Pomoc ta - warta ponad 7 mld euro ostatnia transza pakietu ratunkowego - została jednak uzależniona od opracowania przez Grecję nowej listy reform, która musi zostać zatwierdzona przez pożyczkodawców.
Grecja jednak odbije?
Złe prognozy dla rosyjskiej gospodarki, stopniowe wychodzenie z dołka Greków, dalszy wzrost w Stanach Zjednoczonych. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przedstawił aktualizację swoich przewidywań na temat światowego rozwoju.
Według MFW, PKB Rosji spadnie w tym roku o 3,8 procent, głównie z uwagi na niskie na tle ostatnich kilku lat ceny ropy. W 2016 roku będzie to -1,1 procent.
Europa będzie nadal rozwijać się w słabym tempie. Strefa Euro - o 1,5 i 1,6 w 2015 i 2016.
Odżyje Grecja, która w 2016 ma osiągnąć 3,7 procentowy wzrost PKB - lepiej niż Polska. Nad Wisłą- według MFW- w tym i przyszłym roku gospodarka wzrośnie o 3,5 procent.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Grecja w potrzasku. Musi się ugiąć Ateny dostały ultimatum i czas na poprawienie pakietu reform. Gra idzie o ponad 7 mld euro pomocy. | |
Premier Grecji do Merkel: Nie jesteśmy leniami Grecja musi spłacić swe zadłużenie wobec kredytodawców, podczas gdy jej kasa jest prawie pusta. |