36-metrowa figura Jezusa stoi na terenie parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie. Ta należy z kolei do Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. I to właśnie w tamtejszej Kurii postanowiliśmy spytać o anteny, które rozgrzewają polski internet. Zdjęcia korony Chrystusa z wystającymi nadajnikami obiegły ostatnio polską sieć.
Dostaliśmy w tej sprawie oświadczenie księdza Andrzeja Sapiehy, rzecznika Kurii Diecezjalnej w Zielonej Górze.
Jak tak naprawdę wyglądał Jezus? Zobacz wideo:
- Proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego powiedział mi, że na szczycie monumentu znajduje się instalacja odgromowa, nic mu nie wiadomo natomiast o umieszczonych tam antenach - powiedział money.pl rzecznik Kurii.
- Proboszcz Jan Romaniuk dodał również, że w okresie, gdy pełni on swój urząd, to jest od lipca 2014 r., parafia nie zawierała żadnej umowy na umieszczenie tego rodzaju urządzeń na figurze Chrystusa - stwierdził ksiądz Sapieha.
Przedstawiciele Kurii wyraźnie więc zaznaczają, że jest niemożliwe, by parafia czerpała jakiekolwiek zyski z urządzeń, które znajdują się na figurze. - Parafia nie otrzymuje również żadnych dochodów z takiego tytułu - zapewnił nas rzecznik Kurii.
O tym, że kościół czerpie zyski z aparatury, umieszczonej w koronie figury Jezusa, informował dziennik "Fakt".
Żelbetowa rzeźba w Świebodzinie powstała w 2010 r. Jej całkowita wysokość wynosi 36 metrów. Figura jest uznawana za największy pomnik Jezusa na świecie - przewyższa słynny pomnik Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro o trzy metry.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl