60 proc. odbiorców energii, którym grozi ponad 40-procentowa podwyżka cen prądu, zamierza ograniczyć produkcję, a połowa zapowiada redukcje zatrudnienia - wynika z komunikatu Urzędu Regulacji Energetyki.
Podwyżki cen energii w roku 2009 wynoszą średnio ponad 43 proc. Jak pisze URE żądania energetyków są niejednokrotnie większe i sięgają 62 proc.
Prezes URE spotkał się z przedsiębiorcami, a ci którzy wzięli udział w spotkaniu zużywają blisko 10 proc. energii elektrycznej sprzedawanej odbiorcom końcowym.
Raport Money.pl | |
---|---|
*W 2009 roku pracę straci co najmniej 400 tys. osób * Główny Urząd Statystyczny ogłosił dane o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw na koniec grudnia 2008 roku. Wzrosło ono o 2,3 proc. w skali roku. To mniej niż w listopadzie, gdy wskaźnik ten wyniósł 3,1 procent. zobacz raport Money.pl |
- _ Tak drastyczne podwyżki cen energii spowodują - ich zdaniem - ogromny wzrost kosztów produkcji. W tej sytuacji firmy mogą być zmuszone, by podnieść ceny swoich produktów. W tym samym czasie, z uwagi na postępujący regres gospodarczy, ceny produktów wytwarzanych przez te przedsiębiorstwa spadają na rynkach światowych. W skrajnych przypadkach, przychody uzyskiwane z produkcji podstawowej nie wystarczają na pokrycie kosztów zaopatrzenia w nośniki energii. W takiej sytuacji ponad 60 proc. przedsiębiorstw zamierza ograniczyć produkcję, prawie połowa przedsiębiorców planuje redukcję zatrudnienia _ - napisano.
URE pisze, że niektórzy właściciele podejmują również decyzje o zamknięciu nierentownej działalności, bądź przeniesieniu jej do innego kraju.