Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Firmy budowlane na krawędzi. Brakuje pracowników, pensje szybują

61
Podziel się:

W ciągu roku pensje w budowlance wzrosły nawet o 18 proc., ale chętnych do pracy i tak brakuje. Firmy budowlane ostrzegają, że sytuacja w branży coraz bardziej przypomina kryzys związany z EURO 2012.

Wielu fachowców wyjechało za granicę, a pracownicy ze Wschodu nie są w stanie ich zastąpić - mówi szef PORR.
Wielu fachowców wyjechało za granicę, a pracownicy ze Wschodu nie są w stanie ich zastąpić - mówi szef PORR. (Jacek Bereźnicki)

Jak pisze "Puls Biznesu", na ostry niedobór rąk do pracy nakłada się szybki wzrost cen materiałów budowlanych i zaostrzenie polityki kredytowej banków.

- Obecnie brak rąk do pracy jest jedną z największych barier blokujących działalność firm budowlanych - mówi gazecie Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

Wideo: m ieszkanie zamiast lokaty. Polacy inwestują w nieruchomości

Choć firmy starają się kusić fachowców coraz wyższymi wynagrodzeniami, odzewu praktycznie nie ma. Jak Piotr Kledzik, prezes grupy PORR, wielu fachowców wyjechało za granicę, a pracownicy ze Wschodu nie są w stanie ich zastąpić.

Kledzik stwierdza, że pracownicy coraz bardziej cenią sobie stabilne godziny pracy i zatrudnienie blisko miejsca zamieszkania, a tego firmy budowlane nie są w stanie im zapewnić. Kolejny problem to brak chętnych do nauki zawodu w szkołach.

Wzrost wynagrodzeń i kosztów materiałów budowlanych przekłada się na wzrost cen nowych mieszkań. Dariusz Blocher, prezes Budimeksu, prognozuje podwyżkę cen o 7-10 proc.

Kolejny problem to zamówienia publiczne - kosztorysy budowy dróg czy remontów infrastruktury kolejowej są przekraczane, a przetargi coraz częściej nie są rozstrzygane.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

rynek pracy
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(61)
WYRÓŻNIONE
Gość
6 lat temu
Trzeba było myśleć zanim zmusiło się głodowymi pensjami Polaków do wyjazdu na zmywak.
DE
6 lat temu
Jak zaczniecie płacić 2000 do 2500 Euro netto za 160-170godz. miesięcznie to fachowców i rąk do pracy nie będzie brakować.
Todi
6 lat temu
Nie brakuje pracownikow tylko nikt nie bedzie pracowal za jalmuzne a deweloper bedzie nabilal kieszenie kasa
NAJNOWSZE KOMENTARZE (61)
ella
6 lat temu
Przedsiebiorcy daja prace ale sa obciazani z kazdej strony. Jak ktos kupi rower za 1000 do pracy to sobie nie odliczy calego 1000 ,ludzie pisza cos i nie wiedza co. Wystarczy ze nie ma juz firm chcacych startowac w przetargach panstwowych. Skonczylo sie przekonanie ze to pewny pieniadz dlatego wykonawcow brak. Panstwo żeruje na desperatach ktorzy za wszelka cene chca sie utrzymac na rynku, ale czesto sami padaja łupem kar i niemoznosci wykonania kontraktu ktorego nie mozna renegocjowac ze wzgledu na wzrost cen materialow koszta paliwa i koszt parcownikow. Ale jak ktos nie ma bladego pojecia tylko siedzi na dzialalnosci grzebiac w necie to co moze o tym wiedziec
zbrojarz beto...
6 lat temu
Jestem zbrojarzem i w ostatnich dwóch latach zmieniłem trzech pracodawców . Nie można siedzieć w jednym miejscu jak się chce zarobić . Nie oglądać się na nic . Jak nie pasuje to szukać szukać az sie znajdzie . W moim przypadku płaca mi wzrosła o 50 % . Teraz pracuje sobie po8 h + nadgodziny i wszystko na czas . Pierwszego dnia zapowiedziałem ,że jak tylko coś nie zagra to się pożegnamy . Oby tak dalej . O zarobkach nie piszę , ale jest zajefanie .
Mark
6 lat temu
Szykują to ceny w sklepach. A w budowlaniec jakoś nie zauwazylem
ja
6 lat temu
Nie wszyscy nadają się do pracy lub prowadzenia własnej firmy. Mają oczekiwania, a brakuje im umiejętności, za które ktoś chciałby dużo płacić. Ludzie nie uczą się. Trzeba też rozumieć, że nauka nie kończy się na szkole. Słyszeliście o ksią.ż ce "Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac"? Kilka drobnych zmian może zrobić wielką różnicę.
pracownik
6 lat temu
Musztarda po obiedzie....szef firmy wciąż płacze, że nie może dać więcej, a po miesiaąu kupuje nówkę merola, jak mówię mu , ze zmieniam firmę i idę gdzieś indziej, to z jego strony "festiwal żalów", że on tyle dla mnie zrobił, że mi pomagał???? żenada, do tego dochodzą telefony do mojej rodziny i znajomych, jaki to ja jestem niedobry i nieuczciwy, że zmieniam robotę, a tu nie pokończyłem, "nóż się otwiera w kieszeni", żenada panie G z Prusz....
...
Następna strona