Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wzrost PKB w Polsce. Fitch uważa, że za dwa lata zacznie się spowolnienie

53
Podziel się:

W ciągu najbliższych pięciu lat polska gospodarka będzie się rozwijała w średnim tempie 2,6 proc. Wpływ na to będą miały sytuacja demograficzna i coraz niższa wydajność pracy - prognozuje agencja ratingowa Fitch.

Za dwa lata musimy szykować się na spowolnienie polskiej gospodarki - wynika z raportu Fitch.
Za dwa lata musimy szykować się na spowolnienie polskiej gospodarki - wynika z raportu Fitch. (Gideon Benari / Flickr (CC BY 2.0))

W ciągu najbliższych pięciu lat polska gospodarka będzie się rozwijała w średnim tempie 2,6 proc. To gorzej niż w ostatnich latach. Wpłynie na to sytuacja demograficzna i coraz niższa wydajność pracy - prognozuje agencja ratingowa Fitch.

W pierwszej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku polski PKB rósł średnio w tempie 3,5 proc. Jednak w ciągu ostatnich pięciu lat średnie tempo spadło do 2,6 proc. i na takim średnim poziomie ma utrzymać się jeszcze do 2022 roku - pisze Fitch w czwartkowym raporcie dotyczącym rynków wschodzących.

Dla porównania OECD szacuje nasz wzrost w 2018 r. na 3,5 proc. (i 3,2 proc. w 2019 r.), NBP na 3,6 proc. (3,3 proc. w 2019 r.), bank JP Morgan na 3,7 proc., Komisja Europejska na 3,8 proc. (3,4 proc. w 2019 r.), podobnie jak agencja S&P. Fitch ma więc dla nas najmniej optymistyczne prognozy.

Agencja wyjaśnia, że nie spodziewa się szybszego wzrostu z powodu demografii - Polacy się starzeją i jest coraz mniej ludzi do pracy - i za sprawą spadającej wydajności pracy. Coraz wolniej będzie też maleć bezrobocie strukturalne.

"Populacja w wieku produkcyjnym kurczyła się o 0,2 proc. rocznie w ostatnim dziesięcioleciu i o 0,8 proc. rocznie w ostatnich pięciu latach" - podano w raporcie.

Zobacz także: Zobacz też: Czy gospodarka powróci do stanu kryzysowego?

Na spowolnienie wzrostu gospodarczego powinniśmy szykować się jednak nie wcześniej niż za dwa lata. W 2018 roku według agencji nasza gospodarka ma się bowiem rozwijać w tempie 3,6 proc., a w 2019 - 3,2 proc.

Kiedy niższe ratingi?

W grudniu Fitch utrzymał dla Polski swój rating długoterminowy dla kredytów w walutach obcych. Pozostał on na poziomie A- z perspektywą stabilną. Nie zmieniono też oceny dla długu w złotym - też pozostał na A-. Kolejnej oceny dokona dopiero 8 czerwca. Pod koniec marca do korekty może dojść w przypadku agencji Moody's.

Rating A- to siódma od góry ocena w 26-stopniowej skali Fitch. Dla porównania S&P daje nam BBB+, co jest ósmą od góry oceną, a Moody's A2, czyli szóstą najlepszą. Można więc powiedzieć, że Fitch ocenia nas średnio - ani najlepiej, ani najgorzej.

Ewentualna poprawa dałaby duże oszczędności budżetowi państwa. Węgry, które podobnie jak Polska są poza strefą euro i przez to muszą płacić wyższe odsetki od swoich obligacji, płacą za swój dług o ponad jeden punkt procentowy rocznie mniej odsetek (2,03 proc.) niż Polska (3,26 proc.). I to mimo że ratingi mają o trzy poziomy niższe. Wszystko dlatego, że im akurat ratingi rosną.

Przy oprocentowaniu długu o 1 pkt. proc. niższym, roczne oszczędności dla budżetu wynosiły by docelowo ponad 9 mld zł. To jedna trzecia wypłat na 500+.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(53)
WYRÓŻNIONE
shuku
7 lat temu
Super. A my przejadamy wszystkie owoce dobrej koniunktury. Polak to typowy pasikonik z bajki.
Czas prawdy
7 lat temu
Szczerze powiedziawszy gdybyśmy się pozbyli się całkowicie obcego kapitału z naszego kraju to Polska cofnęła by się do przełomu lat 60/70 pod względem szybkości rozwoju i jakości rozmaitego postępu...
Realia.
7 lat temu
Mamy ewidentną zapaść gospodarzą a nie rozwój, ponieważ przy wzroście cen w granicach 30 % i wzroście PKB 2,5 % nie daje się PiSowi nikomu wmówić, że mamy wzrost gospodarczy. Poza tym, jest to niepodważalny dowód, że Polska gospodarka całkowicie upada, ponieważ to PKB nadrabiają wyłącznie firmy zagraniczne a nie polskie, które swoje zyski lokują za granicą a nie w Polsce i Polska de facto nie ma z tego żadnych korzyści poza niewolniczą pracą i marnym wynagrodzeniem. Do tego prowadzi, niestety, dyletancki ekonomicznie rząd miernot historycznych PiS i największego szkodnika Polski w osobie Prezesa.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (53)
arek
7 lat temu
nie martw sie jak beda dobre ratingi to pochwalimy sie tym na tv pis jak bede zle powiemy ze zmowa i ciemny lod to kupi
arek
7 lat temu
Jak rejtingi bede dobre pokarzemy to w tv pis a jak zle to powiemy ze to zmowa, a ciemny lód to kupi haha
OJCZYZNA!
7 lat temu
NAJWIĘKSZY PROBLEM POLSKI TO BRAK NAUKI PODSTAW EKONOMII W POLSKIEJ SZKOLE JUŻ OD PODSTAWÓWKI! DLATEGO POLACY PODATNI SĄ NA DEMAGOGIĘ! PŁACI NARÓD ZA BRAK NAUCZYCIELI PO KOMUNIE , KTÓRZY UCZYLIBY EKONOMII OD POCZĄTKU LAT 90-TYCH II!
Rupia
7 lat temu
Tak czytam.....najwiekszy problem Polski..itd itp.....I kto to pisze???? Dlaczego wirtualna Polska nazywa sie ...POLSKA a nie wirtualne Niemcy?????? Toc to nie jest nasza strona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ojczyzna
7 lat temu
NAJWIĘKSZY PROBLEM POLSKI TO BRAK NAUKI PODSTAW EKONOMII W POLSKIEJ SZKOLE JUŻ OD PODSTAWÓWKI! DLATEGO POLACY PODATNI SĄ NA DEMAGOGIĘ!
...
Następna strona