Wieczorny deszcz wypędził z ulic kolorowy tłum uczestników spotkania. Pozostały natomiast ślady strachu z jakim Florencja patrzy na, nie przez wszystkich mile widzianych, gości. Tymczasowe ogrodzenie broni dostępu do Palazzo della Signoria, "Dawid" Michała Anioła został zasłonięty zaś rusztowaniem. Wiele sklepów w centrum zastąpiło wystawy drewnianymi, a nawet stalowymi płytami. Nieczynne lub zakamuflowane są niektóre luksusowe butiki. Zdjęto szyldy i neony z barów szybkiej obsługi. Nie widać jednocześnie umundurowanych policjantów.
Młodzież w kafejkach i autobusach wymienia uwagi na temat całego szeregu odczytów i paneli, które odbywały się przez cały dzień. Widać również stałych bywalców podobnych spotkań.
Wielu zastanawia się co zrobić, by sobotnia manifestacja antywojenna nie przerodziła się w chuligańskie ekscesy. Zawodowi zadymiarze mogą przybyć do Florencji w każdej chwili.