Fundacja, której twarzą jest Leszek Balcerowicz, przeanalizowała expose Mateusza Morawieckiego. Wytyka premierowi m.in. głoszenie błędnych tez.
Ekonomiści Forum Obywatelskiego Rozwoju zwracają uwagę, że premier w expose powtórzył wiele tez głoszonych od dwóch lat.
- Część z nich jest błędna i stoi w sprzeczności z doświadczeniami innych krajów; część natomiast, choć jest słuszna, stoi w jawnej sprzeczności z faktycznymi działaniami rządu - czytamy w analizie.
Ekonomiści Aleksander Łaszek i Rafał Trzeciakowski, autorzy analizy, zwracają uwagę na błędne przypisywanie sukcesów gospodarczych Niemiec czy Korei polityce przemysłowej. Ich zdaniem nie pomogła ona, lecz spowalniała rozwój.
- Niebezpiecznym pomysłem jest, by to urzędnicy ministerialni za pieniądze podatników decydowali, kto i gdzie będzie budował drony, a kto elektryczne samochody - piszą autorzy raportu.
Ich zdaniem niebezpieczna jest także podnoszona przez premiera idea "przedsiębiorczego państwa".
- Państwo, preferując zakupy w państwowych przedsiębiorstwach, ogranicza możliwość rozwoju prywatnych firm. Jednocześnie państwowe firmy, działające w takich sektorach jak np. energetyka, gdzie są chronione przed konkurencją, przerzucają wysokie koszty swojego działania na klientów, ograniczając tym samym konkurencyjność całej gospodarki - czytamy.
Autorzy oceniają natomiast za słuszne deklaracje dotyczące lepszej jakości prawa i wyższych inwestycji. Zauważają jednak, że stoją one w jaskrawej sprzeczności z działaniami rządu PiS.
- Rząd ten bije rekordy w nadprodukcji prawa, jednocześnie podporządkowując sobie wymiar sprawiedliwości. Efektem chaotycznych zmian w prawie jest zwiększona niepewność przedsiębiorców, którzy ograniczają inwestycje - w trzecim kwartale 2017 roku były one niższe niż dwa lata temu, w momencie objęcia władzy przez PiS - czytamy w analizie.
Zdaniem ekonomistów FOR sprzeczność między deklaracjami a działaniami rządu widać także na poziomie polityk sektorowych. Jako przykład podają deklaracje premiera o modernizacji rolnictwa przy jednoczesnym wprowadzaniu zakazu handlu ziemią, co "de facto blokuje przywiązuje rolników do ziemi blokując rozwój dużych, wydajnych gospodarstw".
Autorzy zwracają też uwagę, że premier Morawiecki, podsumowując dwa lata rządów PiS, pominął pozytywne skutki bardzo dobrej koniunktury u naszych głównych partnerów handlowych, która - jak zauważają - sprzyja wyższym wpływom podatkowym oraz dalszemu spadkowi bezrobocia.