Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Byłem łowcą frajerów. Oto, jak naciągacze wyciągają od Polaków pieniądze pod nosem KNF

11
Podziel się:

Byłem łowcą frajerów. Naciągałem, kłamałem, manipulowałem. Wszystko w samym biznesowym centrum Warszawy, w jednej z prestiżowych dzielnic. W tej branży nikt nie podaje swojego prawdziwego nazwiska. Cel jest jeden: namówić klienta do wpłaty jak największych pieniędzy. A wszystko to pod nosem Komisji Nadzoru Finansowego - pisze Mateusz Ratajczak, money.pl.

Byłem łowcą frajerów. Oto, jak naciągacze wyciągają od Polaków pieniądze pod nosem KNF

Byłem łowcą frajerów. Naciągałem, kłamałem, manipulowałem. Wszystko w biznesowym centrum Warszawy, w jednej z prestiżowych dzielnic. Cel jest jeden: namówić klienta do wpłaty jak największych pieniędzy. A wszystko pod nosem Komisji Nadzoru Finansowego - pisze Mateusz Ratajczak. W środę pokażemy ten świat od kulis. To pionierski projekt - odtworzymy w formule relacji na żywo dzień łowcy. Zapraszamy od godziny 8.45 do money.pl.

- Jak ja widzę interes, to od razu zacieram ręce, aż iskry lecą. Myślę, że pan też taki jest. To da się wyczuć! - kusi klienta Kuba. Obiecuje zarobek na amerykańskiej spółce, która walczy z rakiem. – 50 proc. w tak krótkim czasie, jak to dla pana brzmi?! - dociska. Gdy klient się ugnie, on zarobi kilka tysięcy z samej prowizji.

- Panie Andrzeju, pokonajmy strach i wyjdźmy z cienia. Sam pan widzi, jaki tu jest potencjał - mydli oczy Karolina. W ubiegłym miesiącu wyciągnęła najwięcej od klientów. Świeżaki - jak mawiają menadżerowie o nowych pracownikach - mają się od niej uczyć.

I właśnie to robiłem. Przekonywałem się na własnej skórze, jak naciągać. Dzwoniłem do ludzi z Świebodzic, Bydgoszczy, Kleszczewa, Lublina, Wrocławia, Szamotuł, Śremu, Starego Lewkowa, Jarosławia, Sanoka, Zebrzydowic. „Jest okazja, by zarobić!” - powtarzałem w kółko i czarowałem ludzi. A obok mnie pracowało 40, może 50 takich samych osób.

W tej branży wszystko jest odgrywane ze scenariusza rozmów - specjalnie przygotowanych skryptów dla sprzedawców. „Te akcje aż krzyczą, żeby je kupić!”, „40 proc. zysku w takim czasie - to dla pana dużo czy mało?”, „Może pan zarobić 50 tys. dolarów w tak krótkim czasie!”, „Zapraszam do komputera i w końcu sobie zaufajmy! Wykorzystajmy tę niesamowitą okazję”. Każdy konsultant powtarza te zdania jak mantrę. Cały dzień, godzina po godzinie. Klient ma myśleć o wielkim świecie finansów, choć często rozmawia z konsultantem zamkniętym w ubikacji, bo tam jest ciszej.

W tej firmie niewiele osób chwali się znajomym, co robi codziennie od godziny 11. do 12.

W środę przeczytacie moją historię. Opowiem Wam w relacji na żywo. Minuta po minucie zobaczycie, jak pracuje się w firmach naciągających na ryzykowne inwestycje. W samej Warszawie działa ich kilka. W Polsce - kilkanaście.

forex
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
jacek
8 lat temu
Mnie jak zaczal zachencac i tlumaczyc jaki to dobry interes , to sluchalem z pol godziny . Potem kazalem sobie wszystko powtorzyc , bo nie wszystko zrozum . A na koncu sie zapytalem . Dlaczego pan tu siedzi , jak ma pan dojscie do takich dobrych interesow i moze krocie zarobic ? A pan tu sie z klijentem uzera i gowno zarabia ? Gdzie sens gdzie logika ? Szczena mu opadla i slowa nie mogl wydobyc z siebie . A ja jeszcze raz , nie rozumiem gdzie tu sens , gdzie logika u tak inteligentnego jak pan czlowieka. Na pozegnanie wyciagnal tlko reke , bo mowic nie mogl. PS: jednemu to kazalem sobie 3 razy tlumaczyc , mial piane na ustach.
Mariusz
8 lat temu
Właśnie dzwonił do mnie ktoś z katowic z taką propozycją, że jakaś tam amerykańska firma debiutuje na giełdzie w piątek (???) (sprawdzałem i nic takiego nie debiutuje w polsce-chyba że się mylę) i ze "mają rekomendację" na 30% zysku!!! i bardzo pan zaprasza na spotkanie i już zaklada mi konto na które mam przelać najlepiej górę pieniędzy. Dodam tylko, że rozmowa było lekko śmieszna ale ciągnąłem ją zeby dowiedzieć się szczegółów lecz skończyło się na niczym. Czy ktoś miał podobne telefony itp???
Beton823
8 lat temu
Podobnymi meodami naciągały banki i towarzystwa ubezpieczeniowe na poliso lokaty, kredyty walutowe, opcje walutowe. Na zachodzie się z tym walczy u nas podobnym praktykom się przyklaskuje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
1956zibi
7 lat temu
Też do mnie dzwonili, ale ja już taki jestem, że jak ktoś mi obiecuje złote góry to od razuzastanawiam się dlaczego obca mi osoba chce dać mi zarobić. Dla mnie jest to bardzo dziwne, bo ja gdybym widział tak dobry interes to nie brałbym wspólników.
Adam
8 lat temu
Zyjemy w swiecie konsumpcji a mozliwosc zwiekszenia swojego konsumowania w bardzo bliskiej przyszlosci napawa ludzi pokusa nie do odparcia. Kod CVV przekazuja telefonicznie bezogrodek kazdej proszacej osobie .
Pawełek
8 lat temu
Nie widzę nic w tym złego. Jeśli ktoś chce dobrowolnie powierzyć komuś pieniądze to jego sprawa. Jestem przeciwny wtrącaniu się w to jakiś komisji czy policji. Jeśli ktoś czuje się oszukany, to od tego są sądy.
jacek
8 lat temu
Mnie jak zaczal zachencac i tlumaczyc jaki to dobry interes , to sluchalem z pol godziny . Potem kazalem sobie wszystko powtorzyc , bo nie wszystko zrozum . A na koncu sie zapytalem . Dlaczego pan tu siedzi , jak ma pan dojscie do takich dobrych interesow i moze krocie zarobic ? A pan tu sie z klijentem uzera i gowno zarabia ? Gdzie sens gdzie logika ? Szczena mu opadla i slowa nie mogl wydobyc z siebie . A ja jeszcze raz , nie rozumiem gdzie tu sens , gdzie logika u tak inteligentnego jak pan czlowieka. Na pozegnanie wyciagnal tlko reke , bo mowic nie mogl. PS: jednemu to kazalem sobie 3 razy tlumaczyc , mial piane na ustach.
Naciagacz
8 lat temu
Artykul o niczym, zadnych faktow, informacji. Stawia w zlym swietle firmy, ktore poruszaja sie po rynku finansowym, a nie stosuja takich praktyk.