Ponad dwudziestokrotnie wzrosła w ciągu dekady wartość eksportu miodu z Polski. Sprzedajemy go więcej, niż produkujemy. Z powodzeniem odsprzedajemy na Zachód miody kupione za wschodnią granicą.
W 2017 r wartość eksportu miodu z Polski wyniosła 161,3 mln zł. Dziesięć lat wcześniej było to zaledwie 6,5 mln zł - informuje "Rzeczpospolita".
Najwięcej miodu z naszego kraju trafiło przed rokiem do Francji - 4 tys. ton i do Niemiec - ok. 3 tys. ton. Łącznie w 2017 r z naszego kraju wyjechało 15,8 tys. ton. To najwyższy wynik w historii.
Co ciekawe, produkcja miodu w naszym kraju wyniosła w tym czasie 15,2 tys. ton. Właściciel pasiek Sądecki Bartnik - Janusz Kasztelewicz tłumaczy "Rzeczpospolitej", że Polacy także importują miody - przede wszystkim z Ukrainy, Rumunii, Mołdawii i Węgier. Na nasz rynek trafia też tani miód z Chin - głównie do produkcji przemysłowej i dyskontów.
W tym roku eksport z Polski jednak znacznie wyhamował. Zyski w pierwszych czterech miesiącach 2018 r są od 24 proc. niższe niż w ubiegłym roku.
Polscy pszczelarze są zadowoleni z sytuacji na rynku, jednak mają też swoje problemy. W obronie pszczół organizują w środę protest przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa w Warszawie. Nie zgadzają się z decyzją ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który na wniosek producentów rzepaku zezwolił na ponowne stosowanie środków ochrony roślin z grupy neonikotynoidów.
Branża pszczelarska od lat informuje o szkodliwym wpływie tych środków na zdrowie pszczół.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl