Miano najbogatszej kobiety na świecie pozostało w rodzinie. Po śmierci Liliane Bettencourt fortunę odziedziczyła jej córka Francoise Bettencourt Meyers. Jej majątek to ponad 43 mld dolarów.
Dziedziczka potężnego majątku zbudowanego przez lata wokół koncernu L'Oreal to jedyna córka zmarłej kilka dni temu Liliane Bettencourt, która odeszła w wieku 94 lat. 64-letnia Francoise Bettencourt Meyers zasiada w radzie nadzorczej rodzinnego biznesu, ale znana jest też z szeregu innych pasji.
Jak donosi serwis Bloomberg, dziedziczka kilka godzin dziennie gra na pianinie. Poza tym w swoim dorobku ma dwie książki - 5-tomowe opracowanie Biblii, a także książkę poświęconą greckim bogom.
Bloomberg cytuje Toma Sanctona, autora głośnej ksiażki "The Bettencourt Affair", w której opisał on powiązania rodziny z członkami francuskiego rządu. Przypomnijmy, że kilka lat temu media obiegły doniesienia m.in. o tym, że Liliane Bettencourt miała finansować kampanię Nikolasa Sarkozy'ego.
Tom Sancton zapytany o Francoise stwierdził, że żyje ona "we własnym kokonie" i już w dzieciństwie nie czuła się dobrze w świecie bogaczy. Dodał, że o ile losy koncernu były bardzo istotne dla Liliane, to jej córka przywiązuje do nich mniejszą wagę.
Można spodziewać się, że po śmierci Liliane Bettencourt zaczną rosnąć spekulacje na temat przyszłości koncernu. Na razie dziedziczka fortuny L'Oreal bezsprzecznie pozostaje na pierwszym miejscu wśród najbogatszych kobiet na świecie. Wyprzedza m.in. Alice Walton (Wal-Mart), Jacqueline Mars (Mars) i Suzanne Klatten (BMW).