Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Sąd unieważnił kredyt w mBanku. "To przełomowy wyrok"

21
Podziel się:

Unieważniona umowa kredytowa, nakaz zwrotu nadpłaty odsetek i punkt wyjścia do odzyskania spłaconych już rat - to efekt wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia.

Sąd unieważnił kredyt w mBanku. "To przełomowy wyrok"
(Wojciech Strozyk/REPORTER)

- To precedens i przełom w sporach na linii bank-kredytobiorca - uważa radca prawny w poznańskiej kancelarii KGP Tomasz Konieczny, pełnomocnik powódki. Ale mBank zapowiada apelację.

Kobieta, która zdecydowała się na pozwanie mBanku, żądała od instytucji zwrotu ponad 7 tys. zł nadpłaty odsetek. O tyle więcej oddała, bo jej zdaniem bank dowolnie zmieniał oprocentowanie kredytu frankowego. Gdy LIBOR rósł, to automatycznie rosła też rata. Ale gdy spadał, to weryfikacji już nie było lub była niewystarczająca. Stąd pozew do sądu, który w pierwszej instancji przyznał kobiecie rację. Ale na tym nie koniec.

- Sąd zakwestionował fakt, że bank wykorzystywał tzw. blankietową klauzulę, która reguluje zmianę oprocentowania według niedookreślonych parametrów - mówi money.pl Tomasz Konieczny, radca prawny w kancelarii KGP, która prowadziła tę sprawę. - Zdaniem sądu był to kluczowy element, który rzutował na całą umowę kredytową. Dlatego stwierdził, że jest ona nieważna.

Łódzki sąd podkreślił, że skoro brakuje w umowie przepisu pozwalającego stronom na odwołanie się do konkretnych i szczegółowych warunków zmiany oprocentowania, to strony nie mogą zawrzeć umowy o zmiennym oprocentowaniu. Chyba, że sprecyzują w umowie, na czym konkretnie te warunki polegają i jakie są kryteria zmiany. Tego w umowie jednak próżno było szukać.

Jak podkreśla Tomasz Konieczny, sąd przy badaniu sprawy nie powołał nawet biegłego. "Sądy nie mogą zastępować ustawodawcy w jego działalności prawodawczej i doszukiwać się, np. za pomocą opinii biegłego sądowego, uczciwej marży banku i słusznego, rynkowego oprocentowania kredytu" - czytamy w uzasadnieniu, opublikowanym przez Kancelarię Konieczny, Grzybowski, Polak. Innymi słowy, opinia biegłego sądowego nie może "ratować ważności i skuteczności umowy kredytu ani też stanowić załącznika do umowy".

Jeśli wyrok się uprawomocni, to może być przełom w sporach na linii bank-kredytobiorca. Co to oznacza dla powódki? Byłby to punkt wyjścia do tego, by starać się o zwrot wszystkich zapłaconych rat wraz z odsetkami, co daje dodatkowe 85 tys. zł. Kobieta zachowałaby przy tym prawo własności do mieszkania, pod hipotekę którego kredyt był zaciągany.

Bank nie składa broni

Jak pisze w przesłanym money.pl stanowisku rzecznik prasowy instytucji Krzysztof Olszewski, bank złoży apelację.

"Dotychczas sądy rozpoznające sprawy z tej samej kategorii zajmowały jednoznaczne stanowisko, że ani analizowana klauzula, ani cała umowa, nie mogą zostać uznane za nieważne" - wskazuje bank i przytacza przykłady podobnych postępowań. Jedno z nich było prowadzone również w Łodzi, gdzie Wydział Cywilny Odwoławczy Sądu Okręgowego uznał, że "należy wyraźnie odróżnić pojęcie abuzywności od nieważności i (...) kategorycznie przekreślił trafność wcześniejszego stanowiska sądu".

"Komentowany wyrok Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia istotnie odbiega od dotychczasowej linii orzeczniczej. Tym bardziej dziwi nas ton informacji prasowej kancelarii Konieczny, Grzybowski, Polak, sugerujący, że mamy do czynienia z przełomowym dla kredytobiorców wyrokiem, wykraczającym poza tę konkretną sprawę" - czytamy w stanowisku banku.

Jak mBank uzasadnia apelację? Zdaniem instytucji sąd błędnie uznał umowę za nieważną. "Gdyby tak było, zostałaby to z pewnością dostrzeżone przez sądy orzekające we wcześniejszych sprawach, które w innych przypadkach przyznawały rację bankowi" - podkreśla rzecznik banku Krzysztof Olszewski.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
WYRÓŻNIONE
jeszcze banki...
8 lat temu
Jeszcze trochę i banki będą same błagać posłów, aby rozwiązać ten problem ustawą.
taki tam
8 lat temu
[QUOTE] "Gdyby tak było, zostałaby to z pewnością dostrzeżone przez sądy orzekające we wcześniejszych sprawach, które w innych przypadkach przyznawały rację bankowi" [/QUOTE] Według tej zasady Kopernik nie miał racji, bo przecież gdyby Ziemia obiegała Słońce to z pewnością ktoś wcześniej by to zauważył.
gt
8 lat temu
Zobaczcie ile mBank pobiera opłat z waszego rachunku. Polacy pracujący w tym banku są chyba gorsi niż można sobie wyobrazić. W oddziale przy Głębockiej (Centrum Handlowe) w Warszawie odmawiają nawet przyjęcia korespondencji do mBanku. Zjedli by własne g...o z pod siebie. Lenistwem śmierdzi na odległość.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (21)
Bolo
8 lat temu
No i zaczęło sie. Kula śnieżna nabiera rozpędu
rex
8 lat temu
Nie jest wcale tak kolorowo. Teraz banki wnosza kasacje, nawet do prawomocnych wyrokow. Co to oznacza? Przeniesienie rozgrywki przed Sad Najwyzszy, co wydluzy czas oczekiwania na rozwiazanie sprawy. Czy to gwarantuje wygrana frankowiczom? Nie, nigdy nie ma pewnosci. To sa kolejne dlugie lata vczekania w niepewnosci. Kolejna kasa na pomoc prawna, kolejne siwe wlosy i stres.
Gosia do norm...
8 lat temu
Mówisz że jest dużo błędów w umowach to co nie czytali umów tylko kasa do łapki i gotowe no to właśnie do kogo te żale
gt
8 lat temu
Zobaczcie ile mBank pobiera opłat z waszego rachunku. Polacy pracujący w tym banku są chyba gorsi niż można sobie wyobrazić. W oddziale przy Głębockiej (Centrum Handlowe) w Warszawie odmawiają nawet przyjęcia korespondencji do mBanku. Zjedli by własne g...o z pod siebie. Lenistwem śmierdzi na odległość.
red
8 lat temu
Jak sie sedziuowie PISu boja? Az milo patrzec. Podczas rzadow zlodziei z PO to tylko banki wygrywaly. Teraz Zbysiu Ziobro sie nimi zajal to od razu trzesa portkami i nagle widza przekrety bankowe. Brawo PIS
...
Następna strona