Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Finansowy chcą pomóc kredytobiorcom zadłużonym we frankach. - Składajcie reklamacje, nawet jeśli wiecie, że to nic nie da. A potem idźcie do sądu. My pomożemy – namawiają wspólnie Aleksandra Wiktorow i Adam Bodnar.
- Sądy to jest dobra droga i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Tam, gdzie wydaliśmy istotny pogląd w sprawie, w ponad 90 proc. sąd przychylił się do naszego stanowiska – mówiła w poniedziałek w Warszawie Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy podczas spotkania z frankowiczami. To jedno z całej serii spotkań na terenie Polski zorganizowanych wspólnie przez Rzecznika Finansowego i Rzecznika Praw Obywatelskich.
RF i RPO do tej pory przeprowadzili już 11 spotkań w dziewięciu miastach, podczas których udzielali porad obywatelom, co mogą zrobić i z pomocy jakich instytucji skorzystać, żeby rozwiązać problem swoich kredytów denominowanych lub indeksowanych we frankach szwajcarskich.
Na co mogą liczyć frankowicze? Przede wszystkim na pomoc przy analizie prawnej umowy. Rzecznik Finansowy może pomóc wskazać wady prawne umowy zawartej pomiędzy kredytobiorcą a bankiem, a potem wydać tzw. istotny pogląd w sprawie. Na jego podstawie klient nie może żądać czegokolwiek od banku, jednak może go przedstawić w sądzie, jeśli zdecyduje się na drogę sądową.
Jak podkreśla Aleksandra Wiktorow, istotny pogląd w sprawie okazuje się skutecznym narzędziem, bowiem stanowisko RF jest bardzo często brane pod uwagę przez sądy.
Dzięki temu coraz częściej zapadają wyroki korzystne dla frankowiczów. Choć należy pamiętać, że najczęściej są to wyroki dopiero w pierwszej instancji, a więc jeszcze nieprawomocne.
Rzecznik Finansowy jednocześnie nie ma złudzeń, zdaniem Wiktorow nie ma szans na rozwiązanie problemu kredytów walutowych w sposób ustawowy. Choć obecnie w Sejmie są trzy ustawy dot. problemu frankowiczów, w tym również zakładające przewalutowanie ich kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia, to szanse na wejście w życie ma jedynie tzw. ustawa spreadowa.
Podobnego zdania jest Adam Bodnar, RPO. - Staram się być realistą, jeśli politycy mówią, że nie będzie ustawy, to rolą rzecznika jest znaleźć inne możliwe rozwiązania. Nie wykluczam jako RPO włączenia się do niektórych postępowań sądowych. Może wybierzemy 5-7 kluczowych spraw, w których będziemy wzmacniali „istotny pogląd” opracowany przez RF – mówił Bodnar.
Zarówno RF, jak i RPO namawiają frankowiczów do tego, żeby szli do sądu, szukając rozwiązania swojego problemu kredytowego.