Aleksandra Wesołowska, prezes Fundacji Bank Mleka Kobiecego, a prywatnie córka szefa MON, odpowiada na publikację "Super Expressu". Tłumaczy, skąd na koncie jej organizacji znalazło się ponad pół miliona złotych.
Piątkowy "Super Express" donosi, że fundacja, którą od ośmiu lat prowadzi dr Aleksandra Wesołowska, córka ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, zanotowała w 2016 roku przychód ponad pół miliona złotych, a pieniądze pochodziły z budżetu państwa. Dziennik zauważa, że Fundacja Bank Mleka Kobiecego w poprzednich latach nie otrzymywała pieniędzy z budżetu. W 2015 r. dostała 12 tys. zł z warszawskiego ratusza.
Skąd zatem pochodzi pół miliona, jakie zasiliło konta fundacji w 2016 r. - pytają dziennikarze "SE". Fundacja poinformowała gazetę, że w roku 2016 otrzymała środki budżetowe z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (na projekt "Laktotech") oraz z Urzędu Miasta Warszawy.
- Problem w tym, że dotacja z NCBiR na projekt "Laktotech" wynosiła 185 tys. zł, a środki z ratusza ponownie 12 tys. zł. Co więc z pozostałymi ponad 300 tys. zł? To pytanie pozostało bez odpowiedzi - czytamy w artykule "SE".
Redakcja money.pl skontaktowała się z fundacją i odpowiedź uzyskała.
- W sprawozdaniu, na które powołuje się "SE", pojawił się błąd - przyznała Aleksandra Łapuć, koordynator biura FBMK.
Z dokumentów, jakie do naszej redakcji przesłała fundacja, wynika, że dotacja z NCBiR była wyższa, niż informował "SE" i wyniosła w 2016 roku prawie 400 tys. zł. Dodatkowo fundacja otrzymała 12,2 tys. zł z warszawskiego urzędu miasta i 100 tys. zł z PZU. Pozostałe przychody fundacji w 2016 r. to 23,3 tys. zł z darowizn oraz 3 tys. zł przekazane przez podatników w ramach 1 proc.
Ze sprawozdania wynika, że w 2016 roku FBMK otrzymała 537,3 tys. zł. Rok wcześniej było to 137,5 tys. zł
Prezes tłumaczy jednak, że niektóre środki zaksięgowane w 2016 r. trafiły do fundacji wcześniej.
- Dotacja z NCBiR na realizację projektu pt. "Laktotechnologia jako odpowiedź na specjalne potrzeby żywieniowe dzieci urodzonych przedwcześnie – Laktotech” zawiera środki, które wpłynęły na konto fundacji w 2016 roku oraz te, które wpłynęły w 2015 roku, ale dotyczyły kosztów poniesionych w 2016 roku - informuje Aleksandra Wesołowska.
Prezes tłumaczy, że projekt "Laktotech" realizowany jest przez konsorcjum w składzie: Warszawski Uniwersytet Medyczny, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Instytut Wysokich Ciśnień Unipress PAN, Fundacja Bank Żywności SOS oraz FBMK - jako lider.
Według Wesołowskiej badania prowadzone w ramach projektu mają na celu standaryzację i optymalizację przetwarzania mleka kobiecego gromadzonego i przekazywanego potrzebującym pacjentom przez banki. Wyniki prac naukowców mają być podstawą do rozwiązań systemowych i prawnych związanych z działalnością banków mleka kobiecego w Polsce.
- Wszystkie środki pozyskiwane przez fundację z budżetu państwa są systematycznie i zgodnie z wymogami rozliczane w instytucjach dotacyjnych - zapewnia prezes FBMK.