W dłuższej perspektywie planowana jest oferta publiczna Funduszu Mieszkanie+ - powiedział wiceprezes BGK Nieruchomości Włodzimierz Stasiak, odpowiadając na pytanie o pomysły włączenia kapitału prywatnego do programu Mieszkanie+.
Stasiak powiedział, że jego misją jest znalezienie sposobów na pozabudżetowe formy finansowania tak olbrzymich inwestycji na rynku mieszkaniowym.
- Dzisiaj mogę powiedzieć, że będzie wiele źródeł finansowania. Po pierwsze, inicjalne finansowanie (tzw. kapitał zasiewowy) będzie pochodziło ze środków Banku Gospodarstwa Krajowego. Utworzony przez BGK kilka lat temu Fundusz Mieszkań na Wynajem miał zostać zasilony kwotą ok. 5 mld zł. Obecnie jego aktywa przekraczają 1 mld zł, co oznacza, że na początek pozostałe ok. 4 miliardy będzie można przeznaczyć na inwestycję w Fundusz Mieszkanie+ - informował Stasiak cytowany przez portal niezalezna.pl.
- Co istotne, będą to środki inwestowane na zasadach komercyjnych, zakładających rynkową stopę zwrotu. To oznacza, że realizacja programu nie będzie obciążała budżetu państwa, a tym samym polskiego podatnika. W dłuższej perspektywie planuję ofertę publiczną Funduszu Mieszkanie+ na warszawskim parkiecie - powiedział.
Dodał, że dla realizacji inwestycji mieszkaniowych będzie również organizowane finansowanie dłużne w postaci emisji obligacji, jak też kredytów bankowych, w tym będących podstawą emisji listów zastawnych. - Chcemy uzyskać lewar finansowy przynajmniej w proporcji jeden do jednego, co znacząco zwiększy dostępne środki - dodał Stasiak.
Stasiak pytany był także, czy wprowadzenie w Polsce tzw. REIT-ów (Real Estate Investment Trust), czyli funduszu wspólnego inwestowania w nieruchomości mogłoby pomóc w realizacji programu mieszkaniowego (projekt ustawy o REIT-ach jest w konsultacjach społecznych).
- Oczywiście, dlatego niedobrze się stało, że pierwszy projekt ustawy nie przewiduje możliwości inwestycji tych funduszów w nieruchomości mieszkaniowe, ograniczając się do nieruchomości komercyjnych. Tym bardziej, że inwestycje na rynku nieruchomości mieszkaniowych cechują się małym ryzykiem, stabilnością i mogą stać się dobrą alternatywą dla depozytów bankowych - powiedział.
Wskazał, że na całym świecie są to bezpieczne inwestycje, oparte na realnej gospodarce, tym atrakcyjniejsze, że gwarantujące pojedyncze opodatkowanie. Zaznaczył, że w Polsce wbrew pozorom nie brakuje wolnej gotówki. - Depozyty bankowe ludności sięgają 700 mld zł, a sporo pieniędzy Polacy trzymają w zakamarkach domowych. Jakby nawet niewielka część naszych oszczędności została wykorzystana na finansowanie mieszkalnictwa, to byłby to bardzo silny impuls kapitałowy do rozwoju budownictwa i całej polskiej gospodarki - ocenił.
Fundusz Mieszkanie+, to fundusz inwestycyjny Banku Gospodarstwa Krajowego, którym ma zarządzać spółka BGK Nieruchomości. Ma on służyć finansowaniu projektów realizowanych w ramach Programu Mieszkanie+, który jest jedną ze składowych Narodowego Programu Mieszkaniowego. Celem rządu jest, aby w 2030 r. liczba mieszkań przypadających na 1 tys. mieszkańców osiągnęła średnią unijną, czyli 435 mieszkań, wobec średniej 363 mieszkań obecnie.
Zgodnie z programem Mieszkanie+, powstać mają m.in. tanie mieszkania na wynajem z możliwością nabycia do nich prawa własności. Średni czynsz, bez uwzględnienia kosztów eksploatacji oraz mediów, w mieszkaniu na wynajem ma wynieść od 10 do 20 zł za metr kwadratowy. W opcji najmu z docelowym wykupem mieszkania stawka czynszu ma wynieść ok. 12 - 24 zł za metr kw.
Do udziału w programie preferowane będą rodziny wielodzietne i rodziny o niskich dochodach, ale prawo ubiegania się o najem mają mieć wszyscy obywatele. Lokale mają być budowane m.in. na gruntach wniesionych do Narodowego Funduszu Mieszkaniowego m.in. przez Skarb Państwa i gminy.
BGK Nieruchomości odpowiada za operacyjne przygotowanie i realizację programu Mieszkanie+, jego zadaniem jest przygotowanie i realizacja filaru komercyjnego NPM.