Powołanie takiego zespołu ogłosili w poniedziałek na konferencji prasowej posłowie PO: Marcin Kierwiński i Andrzej Halicki.
- Będziemy gromadzić materiał, który będzie podstawą do powołania komisji śledczej - zadeklarował Andrzej Halicki. Polityk zaznaczył, żespółka Srebrna w wymierny, wielomilionowy sposób miała bogacić się na przekształceniach na mieniu Skarbu Państwa.
Halicki zaznaczył, że podstawowym zadaniem zespołu śledczego ma być ustalenie, w jaki sposób dochodziło do przejęcia majątku, kto dysponuje wartym setki milionów majątkiem oraz czy politycy wykorzystywali swoje funkcje - w szczególności chodzi o służby specjalne.
Poseł Maciej Kierwiński przytoczył doniesienia prasowe "Gazety Wyborczej" na temat działki przy Srebrnej 16, która miała być przejęta przez środowisko Jarosława Kaczyńskiego. Polityk PO przypomniał podejrzenia, że w tym miejscu miałby powstać nawet 200-metrowy budynek. Zwrócił też uwagę na powiązania spółki Srebrna z cypryjską firmą, co miało umożliwić uniknięcie opodatkowania w Polsce.
- Z jednej strony mamy polityka, który mówi, że walczy z układami, a sam te układy buduje - powiedział Maciej Kierwiński.
Parlamentarzyści PO przypomnieli historię powstania spółki Srebrna, w tym powiązania z Fundacją Prasową "Solidarność", której jednymi z założycieli byli m.in. Jarosław Kaczyński i Krzysztof Czabański.
Działacze Platformy przypomnieli, że majątek fundacji trafi do spółki Srebrna, której udziałowcem jest też przewodniczący PiS.
Maciej Kierwiński podkreślił, że Srebrna miała finansować działania polityczne Jarosława Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości i był to "fundusz ubezpieczeniowy na ciężkie czasy dla polityków PiS".
Politycy PO zapowiedzieli, że chcą sprawdzić, czy przejęcia nieruchomości przez spółkę Srebrna było legalne i wyrazili przekonanie, że to największy polityczny biznes po '89 roku.
W skład zespołu śledczego mają wejść m.in. posłowie Krzysztof Brejza, Sławomir Nitras i Rafał Grupiński, a także warszawscy radni. Działacze Platformy nie wykluczają, że w zespole będą też osoby spoza ich partii. Formalnie zespół śledczy ma być powołany podczas posiedzenia Sejmu w przyszłym tygodniu.