Pomysł polega na wprowadzeniu dodatkowych ubezpieczeń komplementarnych. Ze zgromadzonych pieniędzy finansowane byłoby leczenie za pomocą innowacyjnych technologii i leków, które nie są obecnie finansowane przez NFZ - wyjaśnia Krzysztof Łanda. Chętne osoby płaciłyby składkę od 50 do 90 złotych miesięcznie. Zdaniem Łandy dzięki zebranym funduszom zgodnie z zasadami solidaryzmu społecznego można zapewnić nowoczesne terapie onkologiczne dla wszystkich chorych Polaków.
Prezes Fundacji Razem w Chorobie Leszek Borkowski uważa, że stworzenie Funduszu Walki z Rakiem jest próbą rozwiązania problemu dostępu do innowacyjnych technologii, ale diabeł tkwi w szczegółach.
Ubezpieczenia komplementarne miałyby obejmować wszystkie te świadczenia, które nie są obecnie refundowane. Chodzi o ponad 250 innowacyjnych leków i około 1000 nowoczesnych technologii niemedycznych, do których polscy pacjenci nie mają dostępu. Propozycja wymaga zmian systemowych, a do tego potrzeba jest wola polityczna.