Polacy coraz chętniej lokują pieniądze w fundusze inwestycyjne. Ostatnie półrocze większości z nich przyniosło jednak straty, i to często niemałe. Nawet teoretycznie bezpieczne fundusze nie dawały gwarancji zysku wyższego niż na lokacie bankowej.
Fundusze inwestycyjne od dłuższego czasu kuszą klientów możliwościami pomnażania ich pieniędzy. Szczególnie, że oferta kont oszczędnościowych czy lokat w bankach od dawna nie imponuje. Od dłuższego czasu widać więc systematyczny napływ środków do Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych (TFI).
Według ostatnich statystyk Narodowego Banku Polskiego, w funduszach skierowanych do szerokiego grona klientów (pomijając fundusze zamknięte) zgromadzonych jest już blisko 160 mld zł. To prawie 50-krotnie większa kwota niż ta ulokowana w obligacjach GetBacku. Dotyczy też znacznie większego grona ludzi. Dane czołowych Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych sugerują, że oszczędności trzyma w nich około 2 mln klientów.
Pierwsze półrocze tego roku pokazało, że pogoń za zyskami dla większości z nich mogła się skończyć w najlepszym wypadku wyjściem na zero z inwestycji. Częściej stratami. Okazało się, że bezpieczna lokata na 1,5 proc. dała zarobić więcej.
Z danych zebranych przez Analizy Online wynika, że przez ostatnie pół roku jedynie fundusze inwestujące w akcje amerykańskich spółek dały średnio zarobić więcej niż przeciętna lokata. Stopa zwrotu nie jest jednak zawrotna, bo zaledwie 2,7 proc. Biorąc pod uwagę ryzyko związane z akcjami jest to słaby wynik. Statystyki tych samych funduszy na przestrzeni ostatnich 5 lat pokazały, że rocznie potrafiły zarabiać po około 10 proc.
W pierwszym półroczu nie popisały się fundusze lokujące pieniądze klientów w akcjach polskich spółek. Uniwersalne fundusze tego typu przepaliły średnio 12 proc. środków. Mniej więcej tyle samo stracił na wartości indeks WIG. To oznacza, że profesjonalni zarządzający funduszami nie byli w stanie pokonać rynku i zminimalizować strat w obliczu pogorszenia nastroju na rynkach finansowych. A mowa nie tylko o Polsce.
Tegoroczne wyniki funduszy inwestycyjnych | |||
---|---|---|---|
rodzaj funduszu | stopa zwrotu | rodzaj funduszu | stopa zwrotu |
akcji amerykańskich | +2,7% | dłużne globalne korporacyjne | -2% |
dłużne polskie papiery skarbowe | +0,8% | mieszane polskie stabilnego wzrostu | -3% |
gotówkowe i pieniężne uniwersalne (PLN) | +0,8% | akcji globalnych rynków wschodzących | -4,5% |
akcji europejskich rynków rozwiniętych | +0,4% | akcji azjatyckich bez Japonii | -4,6% |
dłużne polskie korporacyjne | +0,2% | mieszane polskie zrównoważone | -5,4% |
dłużne polskie uniwersalne | +0,2% | rynku surowców - metale szlachetne | -6,8% |
akcji globalnych rynków rozwiniętych | +0,2% | akcji europejskich rynków wschodzących | -7,7% |
mieszane zagraniczne zrównoważone | -0,7% | akcji polskich małych i średnich spółek | -9,1% |
mieszane zagraniczne stabilnego wzrostu | -1,7% | akcji polskich uniwersalne | -11,9% |
dłużne globalne uniwersalne | -1,9% | akcji tureckich | -23,2% |
źródło: Analizy Online |
Ryzyko globalne
Od kilku miesięcy spadki na giełdach obserwujemy także w całej Europie. Kiepskie nastroje zagościły też na rynkach azjatyckich, które także stoją otworem przed klientami funduszy inwestycyjnych.
Fundusze akcji z giełd krajów europejskich zaliczanych do rynków wschodzących są na minusie prawie 8 proc. Akcje azjatyckie (bez Japonii) przyniosły straty średnio 4,6 proc. Największy pogrom jest jednak na akcjach tureckich - bardzo popularnych nie tak dawno temu. Ich klienci stracili po blisko 23 proc.
Z pozoru idealne do inwestowania metale szlachetne też nie dały rady poprawić statystyk funduszy. Klienci, którzy stawiali m.in. na złoto są po półroczu prawie 7 proc. pod kreską. Tu jednak zła passa trwa dłuższy czas. Przez ostatnie 5 lat średnia stopa zwrotu to w tym przypadku to minus 3,6 proc.
Akcje czy surowce to ryzykowne inwestycje, więc każdy, kto decyduje się na ulokowanie pieniędzy w tego typu aktywa, musi zdawać sobie sprawę z tego, że może na tym dużo zyskać, ale też sporo stracić. To opcja dla ryzykantów.
Bezpiecznie, ale bez zysków
Zupełnie inne motywacje mają osoby powierzające swoje oszczędności funduszom obligacji, które z założenia nie dadzą kokosów, ale też wydaje się, że nie można na nich tracić. W przypadku zagranicznych obligacji firmowych i tzw. uniwersalnych zasada ta się nie sprawdziła. Straty wynoszą około 2 proc. Na plusie są analogiczne fundusze inwestujące w Polsce, ale trudno mówić o zysku w przypadku średnich stóp zwrotu na poziomie 0,2 proc.
Najbezpieczniejsze po raz kolejny okazują się obligacje rządowe. Fundusze inwestujące w tego typu instrumenty finansowe są w obliczu obecnego zamieszania na giełdach najpewniejszym rozwiązaniem. Choć warto przemyśleć, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zakupienie na własną rękę obligacji skarbu państwa.
Trzeba pamiętać, że powierzając pieniądze funduszom, trzeba liczyć się z opłatami i prowizjami za zarządzanie. O ile w przypadku funduszy akcji jest to koszt, który klient musi ponieść - szczególnie nie znając się na inwestowaniu na giełdzie - w odniesieniu do obligacji nie jest to na tyle skomplikowane, by musiał pośredniczyć w tym fundusz. Wtedy zyski mogą być większe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl