Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Rząd liczy, że PKB przyspieszy. Dzięki funduszom unijnym

52
Podziel się:

Unijne pieniądze zaczęły płynąć do Polski szerszym strumieniem. Rząd liczy, że to pomoże słabnącemu wzrostowi PKB. Polska gospodarka ma w przyszłym roku rosnąć w tempie powyżej 3 proc.

Rząd liczy, że PKB przyspieszy. Dzięki funduszom unijnym
(Aleksandra Szmigiel/REPORTER/EAST NEWS)

Unijne pieniądze zaczęły płynąć do Polski szerszym strumieniem. Rząd liczy, że to pomoże słabnącemu wzrostowi PKB i polska gospodarka będzie w przyszłym roku rosnąć w tempie powyżej 3 proc.

- Na szczęście nie będziemy w tym roku płatnikiem netto - mówi wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński. - A było takie ryzyko, poważnie się tego obawiałem - dodaje. To, że nie znajdziemy się w tym roku w gronie krajów, które więcej wpłacają do unijnej kasy, niż z niej otrzymują zawdzięczamy złotemu deszczowi unijnych dotacji, które spadły na Polskę przez ostatnie miesiące.

Unia a polskie PKB

Kwieciński jest optymistą. - Widać wyraźnie, że w rym roku saldo rozliczeń z Unią będzie bardzo dobre - wskazuje i dodaje, że wydawanie pieniędzy unijnych z budżetu na lata 2014-2020 dopiero się rozpędza, więc w przyszłych latach będzie lepiej.

To ma też się przełożyć na polskie PKB. Słabnący wzrost jest bardzo nie po myśli rządu PiS. Jak okazało się w połowie listopada, polska gospodarka gwałtowanie zahamowała - wzrost spadł do 2,5 proc. To najgorszy wynik od trzech lat, co stawia rząd w trudnym położeniu, ponieważ może poważnie utrudnić zapewnienie miliardów złotych na realizację programów społecznych, jak choćby Rodzina 500+ czy Mieszkanie+.

Choć ekonomiści twierdzą, że zahamowanie do 2,5 proc. to dramat, rząd nie poddaje się czarnym wizjom. Wicepremier Mateusz Morawiecki, szacuje że wzrost PKB w tym roku wyniesie między 2,5 a 3 proc. Tak samo mówi jego zastępca. - Efekt funduszy unijnych będzie widoczny w odczycie PKB. Spieramy się na razie trochę na ile będzie widoczny, bo brakuje narzędzi do rzetelnej oceny - mówi Kwieciński. Jego zdaniem pozytywny wpływ funduszy unijnych widać m.in. po wynikach branży budowlano-montażowej, wzroście produkcji sprzedanej czy danych o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. - To jest właśnie skutek funduszy, on będzie widoczny już w IV kwartale. Myślę, że w całym roku 2016 ten wzrost będzie bliżej 3 proc. A w przyszłym roku jeszcze lepszy, powyżej 3 proc - ocenia wiceminister.

Ile dostajemy z Unii

Pozyskiwanie i wydawanie unijnych pieniędzy wyraźnie przyspieszyło. Choć Ministerstwo Rozwoju mówi o tym przyspieszeniu od miesięcy, dopiero teraz widać je w danych. Polska dostała w tym roku z Brukseli 1,481 mld euro z unijnej polityki spójności na lata 2014-2020. To zdecydowanie najlepszy wynik w całej UE. Co trzecie euro z polityki spójności w tym roku trafiło do naszego kraju.

Przyjrzyjmy się liczbom. Od początku roku Polska wpłaciła do wspólnej kasy 3,87 mld euro. Otrzymaliśmy natomiast 7,88 mld euro, więc jesteśmy nieco ponad 4 mld euro na plusie. Liczby te jeszcze nieco wzrosną, ponieważ to dane na koniec listopada - trzeba będzie doliczyć wyniki za grudzień.

Ponad 4 mld euro to spora suma. Warto jednak pamiętać, że w 2015 r. do Polski trafiło z Brukseli (po odjęciu składki) 8,7 mld euro, w 2014 r. aż 12,9 mld euro, a w 2013 r. 11,9 mld euro.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(52)
WYRÓŻNIONE
Grzegorz_T
8 lat temu
Podchodziłem wiele razy do pozyskania środków z UE. Przez ponad 5 lat nie zmieniło się NIC. Bardzo łatwo można kasę dostać. Potem zaczyna się jazda bez trzymanki. Poza urzędem marszałkowskim jest kilka instytucji uprawnionych do kontroli twoich papierków przez PIĘĆ LAT. Najgorsze jest to, że na kontrolę przychodzą różne osoby i każda ma inną opinię (decyzję) na temat twoich działań i faktur. Rotacja osób w instytucjach uprawnionych do kontroli nie pomaga. Sprzeczne decyzje doprowadzają do obłędu i wykańczają ludzi psychicznie i materialnie. Wygląda to tak jakby chcieli wykazać że nie działasz zgodnie z wytycznymi i grozi tobie natychmiastowy całkowity zwrot otrzymanej kasy. Dodatkowo obietnice rządu w zakresie składek ZUS uleciały z wiatrem co grozi upadkiem młodej firmy zanim jeszcze zacznie zarabiać. Po pięciu latach żadem pajac nie namówi mnie na kasę z UE jeśli nie nastąpią radykalne zmiany. Decyzje organów kontroli nie powinny podważać projektu gdy został on zaakceptowany i wypłacone zostały środki na uruchomienie działalności.
Ewa
8 lat temu
Nic nie powinni dostać od Unii ,za to ze nie przestrzegają traktatów.Przeciez pawlowicz powiedziała ,ze więcej dajemy dla Unii niż z niej bierzemy.To są bzdury ,ale ciemny elektorat pisowski w to wierzy co ta nawiedzona baba opowiada.
zawstydzony
8 lat temu
A gdzie reakcja prezesa i Waszczykowskiego przecież ta zła unie wtrąca się w nasze sprawy więc i pieniądze sa złe. To pokazuje hipokryzję naszych rządzących którzy ciągle obrażają się na Unię ale pieniądze biorą.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (52)
x-ray
8 lat temu
PKB przyspieszy w prognozach, na wykresach i w papierkach. Tylko co z tego?
aplc
8 lat temu
PKB przyspieszy, gdy Morawiecki okradnie Polaków durnymi przepisami ustawy. Brawo historyk zna się na wszystkim, a najlepiej na zarobieniu pieniędzy dla siebie. Wystarczy na kilka dni zamknąć firmy, właściciel nie zbankrutuje rząd tak.
Kaczystaw
8 lat temu
Módlmy się!
Rumburak
8 lat temu
Tak, a UE liczy, że dzięki jej pieniądzom nie będziemy w stanie utrzymywać się bez pomocy z zewnątrz, dzięki czemu będzie można nam narzucić każdą decyzję pod groźbą szantażu, że kurek zostanie zakręcony. Przykład grecki podaje jak na tacy sytuację, w której pacjent bez na stałe podłączonego respiratora nie jest w stanie nawet płacić obywatelom emerytur.
lech
8 lat temu
Dla PIS Unia Europejska to zło, przyczyna upadku Europy, nie uznaje wszelkich zaleceń Unii, najchętniej wyprowadziłaby Polskę z tej prawie wrogiej instytucji, ale program rozwoju swoich rządów opiera na dotacjach i programach wsparcia dotacji z Unii Europejskiej. To wredny cynizm, czy schizofrenia opanowała prezesa, prezydenta i premiera z ministrami. Kolejność tych osób nie jest przypadkowa.
...
Następna strona