Podkreślono, że szczególnie zagrożone są kraje, których gospodarki oparte są na surowcach.
Uczestnicy spotkania zadeklarowali w opublikowanym oświadczeniu, że powstrzymają się od szkodliwych, konkurencyjnych dewaluacji walut i będą prowadzić "elastyczną politykę fiskalną", aby wzmocnić wzrost gospodarczy, powstawanie nowych miejsc pracy i zaufanie. Nie zaproponowali jednak nowych inicjatyw, które mogłyby przezwyciężyć obecny zastój.
Odnotowano pewien pozytywny postęp, jaki nastąpił na rynkach finansowych, które wyszły już z okresu masowych wyprzedaży z początku br. Oceniono, że rynki te są obecnie w lepszej kondycji niż podczas poprzedniego spotkania G20 w Szanghaju w lutym br.
"Jednakże wzrost pozostaje skromny i nierówny, a zagrożenia i niepewności w wymiarze globalnym utrzymują się" - stwierdzono w komunikacie. Wśród tych zagrożeń wymieniono też możliwe wyjście Wielkiej Brytanii z UE, konflikty geopolityczne, terroryzm i masowy napływ uchodźców.
Spotkanie przedstawicieli grupy G20 było końcowym akcentem serii wiosennych narad członków Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Waszyngtonie.