Dwa lata więzienia grożą trzydziestolatkowi, który udostępnił przez telefon na portalu społecznościowym galę sztuk walki KSW. Nielegalną transmisję obejrzało ponad 33 tysięcy osób. Trzydziestolatka zatrzymała policja.
Gali KSW, podczas której odbył się reklamowany jako "walka roku" pojedynek rapera Popka z byłym strongmanem Pudzianem, nie można było obejrzeć ot tak. Transmisja była dostępna dla abonentów i użytkowników Cyfrowego Polsatu korzystających z dekoderów satelitarnych. Za dostęp do streamu z transmisji trzeba było zapłacić 40 zł.
Widzowie, którzy nie są abonentami Cyfrowego Polsatu mogli wykupić transmisję u swojego operatora kablowego albo przez internet w serwisie Ipla (też należącym do spółki Zygmunta Solorza).
Jak poinformowała policja, funkcjonariusze z Opola i Kluczborka zatrzymali mężczyznę podejrzanego o rozpowszechnianie tej transmisji.
Jak czytamy w komunikacie policji "zatrzymany za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych, wykorzystując możliwość streamingu obrazu, rozpowszechnił transmitowaną na żywo galę KSW, wykorzystując do tego posiadany telefon komórkowy".
Miał niemałą oglądalność - w jednym momencie oglądało ją 33 tys. osób.
- Do przestępstwa tego doszło 3 grudnia 2016 roku na terenie powiatu nyskiego - poinformowali kryminalni.
Za "rozpowszechnianie" cudzego utworu 30-latek może trafić na dwa lata do więzienia. Policjanci zabezpieczyli też telefon podejrzanego.
Pokrzywdzony - czyli w tym wypadku Cyfrowy Polsat, właściciel praw do transmisji - oszacował straty spowodowane przez mężczyznę na 1,3 mln zł.