Przedłużają się rozmowy w sprawie warunków dostaw gazu dla Ukrainy, które rozpoczęły się dziś po południu w Brukseli z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej, Rosji i Ukrainy. Konferencja prasowa mająca się odbyć po zakończeniu spotkania została odwołana.
W środę późnym wieczorem Komisja Europejska poinformowała w komunikacie prasowym, że negocjacje są w toku i mogą potrwać do późnych godzin wieczornych.
Gdyby doszło do zawarcia porozumienia, to jego ustalenia mają zostać przekazane na porannej czwartkowej konferencji.
W rozmowach udział bierze unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger, minister energetyki Ukrainy Jurij Prodan i minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak, a także szefowie ukraińskiego Naftohazu i rosyjskiego Gazpromu.
Tuż przed rozpoczęciem spotkania unijny komisarz Oettinger wyraził nadzieję na osiągnięcie porozumienia.
_ Dzisiaj jest nasze kolejne - i, mam nadzieję, ostatnie - spotkanie z partnerami z Kijowa i Moskwy _ - mówił dziennikarzom Oettinger tuż przed rozpoczęciem rozmów.
Jak podkreślił, wspólną ambicją stron biorących udział w rozmowach jest osiągnięcie porozumienia w sprawie zimowego pakietu, przewidującego zapewnienie dostaw gazu do końca marca przyszłego roku.
Pytany, w jaki sposób Ukraina zapłaci Rosji zaległe płatności za wcześniejsze dostawy, Oettinger powiedział, że jest pewna formuła dotycząca płatności, ale nie wyjaśnił jaka. _ Przedstawię ją później. Najpierw muszę ją zaprezentować partnerom z obu stron _ - oświadczył.
Wcześniej w środę Oettinger ocenił na 50 proc. szanse rozwiązania sporu wokół dostaw gazu z Rosji na Ukrainę, wskazując, iż istotne warunki porozumienia zostały spełnione.
_ Osiągnęliśmy wiele. Musieliśmy wynegocjować uczciwą cenę gazu, teraz jest ustalona _ - powiedział Oettinger w programie _ Morgenmagazin _ niemieckiej telewizji publicznej ZDF. Jak wyjaśnił, Rosja musi być gotowa do utrzymania tej ceny przez kilka miesięcy, także w przypadku przedłużającej się zimy i niedoborów gazu. Ukraina jest natomiast praktycznie niewypłacalna, ale korzysta z wielomiliardowej pomocy i część otrzymanych środków powinna przeznaczyć na opłacenie dostaw gazu - zaznaczył unijny komisarz, który pełni rolę mediatora w rosyjsko-ukraińskich rozmowach.
Ukraina liczy na zawarcie porozumienia jeszcze przed nadejściem zimy, ale Moskwa uzależnia to od uregulowania przez stronę ukraińską płatności za wcześniejsze dostawy.
W ubiegły wtorek w Brukseli Rosja i Ukraina uzgodniły cenę gazu na 385 USD za 1000 metrów sześciennych. Ma ona obowiązywać od października do końca marca 2015 roku.
Czytaj więcej w Money.pl