Skala poszukiwań gazu z łupków maleje - przyznaje ministerstwo środowiska. Liczba koncesji na poszukiwanie węglowodorów ze złóż niekonwencjonalnych wynosi 36, a liczba wykonanych odwiertów 70 - poinformował wiceminister środowiska i główny geolog kraju Sławomir Brodziński. To stan na 16 września br.
- Jest 36 koncesji obecnie i ta liczba jest malejąca, przy zero koncesji na wydobywanie kopalin ze złóż niekonwencjonalnych - powiedział Brodziński podczas posiedzenia nadzwyczajnej komisji sejmowej ds. energetyki i surowców energetycznych. Koncesje przyznane są 10 podmiotom.
Według danych przedstawionych przez wiceministra, na obszarach koncesyjnych wykonano 70 odwiertów, z czego na 29 z nich wykonano szczelinowanie hydrauliczne. Jeden odwiert jest w trakcie prac, kolejne jeden lub dwa są jeszcze planowane na ten rok.
Na poszukiwanie tzw. gazu zamkniętego (tight gas) ministerstwo wydało dotychczas tylko jedną koncesję.
- Skala prac poszukiwawczych gazu z łupków maleje, co nie powinno nikogo dziwić w związku z niskimi cenami ropy i ograniczeniem skali wydatków globalnych firm na poszukiwanie i rozpoznawanie, co dotyczy nie tylko łupków - skomentował tę sytuację Brodziński.
Zdaniem wiceministra, 70 odwiertów to niedużo, jednak liczba ta stawia Polskę na pozycji lidera w Unii Europejskiej. Jeśli prace będą kontynuowane, Polska będzie mogła skorzystać z ich efektów, kiedy ceny ropy naftowej znowu wzrosną.
- Uważam, że musimy ten projekt kontynuować z dużą konsekwencją, pilnując naszych interesów w UE, żeby nie wprowadzono dyrektywy łupkowej - powiedział.
Dodał, że w przyszłym roku Państwowy Instytut Geologiczny przedstawi raport na temat szacowanych złóż gazu łupkowego w Polsce. Będzie to pierwszy tego rodzaju raport w UE opracowany na podstawie wykonanych odwiertów.