Surowiec z tego gazociągu przestał być odbierany przez Polskę w Punkcie Wzajemnego Połączenia w środę o godzinie 6 rano. Powodem jest jego zła jakość - informował wcześniej Gaz-System, operator gazociągów w Polsce.
Sytuacja uniemożliwia też import gazu do Polski za pomocą rewersu wirtualnego. Rewersowe dostawy gazu do Polski w Mallnow na granicy polsko-niemieckiej zostały wstrzymane przez operatorów polskiego i niemieckiego.
"W celu zagwarantowania dostaw do klientów PGNiG ograniczyło gromadzenie zapasów gazu na okres zimowy 2017-2018 i rozpoczęło wytłaczanie zgromadzonych dotychczas własnych zapasów gazu z magazynów kawernowych. Dostawy do odbiorców gazu w Polsce nie są obecnie zagrożone" - czytamy w komunikacie PGNiG.
"Bilans zaopatrzeniu kraju w gaz ziemny zostanie także uzupełniony z dostaw z Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu. Najbliższy statek z dostawą spot wpłynie do Terminalu w dniu 4 lipca 2017 r." - dodaje spółka.
"Kolejny raz mamy do czynienia z sytuacją, w której nastąpiło zakłócenie ciągłości dostaw bez wcześniejszego uprzedzenia ze strony dostawcy, tj. Gazpromu. Nie ma na razie jednak podstaw do twierdzenia, że przyczyny zaistniałej sytuacji są inne niż awaria techniczna. Nie wiemy jednak, jak długo potrwa ta sytuacja. Czekamy na pełne wyjaśnienie sytuacji przez stronę rosyjską. Pozostajemy w stałym kontakcie z operatorami systemów przesyłowych w Polsce i na Białorusi" - czytamy dalej w komunikacie.
Gazprom zadeklarował w środę podjęcie środków na rzecz tego, by problemy z jakością gazu w rurociągu Jamał-Europa nie wywierały wpływu na realizowanie zamówień klientów europejskich.
"20 czerwca wieczorem pojawił się krótkotrwały problem techniczny związany z jakością gazu dostarczanego do systemu Jamał-Europa. Specjaliści odpowiednich spółek grupy Gazprom podejmują wszelkie niezbędne środki na rzecz jak najszybszego rozwiązania tej kwestii i dostawy gazu stosownej jakości. Specjaliści naszej spółki podjęli wszelkie środki na rzecz tego, by sytuacja ta nie wywierała wpływu na realizowanie przez Gazprom Eksport zamówień klientów europejskich i na niezawodność zaopatrywania Europy w gaz" - głosi oświadczenie Gazpromu.
Ekspert rynku Piotr Maciążek wyraził przekonanie, że wpuszczenie gazu złej jakości do gazociągu jamalskiego ma wyraźny kontekst polityczny przed wizytą Donalda Trumpa, podczas której ma być omawiana kwestia dostaw amerykańskiego gazu skroplonego do Polski.
Zaznaczył jednocześnie, że gaz gorszej jakości płynący jamalską rurą z Rosji przez Białoruś i Polskę do Niemiec nie nadaje się do użytku w Polsce, bo nie ma u nas specjalnej osuszalni, która znajduje się na terenie Niemiec.
Gaz-System podał, że planuje wznowienie odbioru gazu z gazociągu jamalskiego od najbliższego piątku od godz. 6.00.