Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Dostawy LNG z USA do Polski. Ekspert: ta współpraca niepokoi Rosję

219
Podziel się:

Po wizycie Trumpa stało się widoczne, że już nie tylko strona polska akcentuje charakter polityczny dostaw gazu, ale potwierdzają to również Amerykanie.

Dostawy LNG z USA do Polski. Ekspert: ta współpraca niepokoi Rosję
(AP/FOTOLINK/EAST NEWS)

Jest zielone światło ze strony amerykańskiej administracji na szeroki eksport amerykańskiego gazu do Polski i krajów regionu - powiedział ekspert rynku Piotr Maciążek. Jego zdaniem, to już nie tylko projekt biznesowy, ale i polityczny, który budzi zaniepokojenie Rosji.

Redaktor naczelny portalu energetyka24 zauważył, że polsko-amerykańska współpraca na rynku gazu już funkcjonuje.

Prezydent Donald Trump zadeklarował, że "Ameryka jest gotowa pomóc Polsce i innym krajom europejskim w zdywersyfikowaniu dostawców energii". - Abyście nigdy nie musieli być trzymani jak zakładnicy, uzależnieni od jednego tylko dostawcy, który był monopolistą.

- Kontakty firm polskich i amerykańskich są; pierwsza dostawa amerykańskiego LNG do Polski dotarła na początku czerwca. To, czego dotąd nie było, to jasna deklaracja amerykańskiej administracji, że jest zielone światło na szeroki eksport amerykańskiego gazu do Polski. Przy czym warto pamiętać, że my nie mamy umowy o wolnym handlu z USA. Prezydent Donald Trump podczas czwartkowego spotkania powiedział, że jest zielone światło, by amerykański gaz płynął do Polski.

Jak zaznaczył Maciążek deklaracja ta ma znaczenie nie tylko biznesowe, ale i polityczne. Jego zdaniem, stało się widoczne, że już nie tylko strona polska akcentuje charakter polityczny dostaw gazu, ale potwierdzają to również Amerykanie.

Maciążek podkreślił, że nieprzypadkowo deklaracje te padły podczas inauguracji Szczytu Inicjatywy Trójmorza w Warszawie. - To dotyczy całej Europy Środkowej, czyli obszaru, na którym dominuje rosyjski Gazprom. Jak pamiętamy Komisja Europejska prowadzi przeciwko niemu postępowanie antymonopolowe, bo to są państwa, przeciwko którym Rosjanie wykorzystywali gaz do celów politycznych - powiedział Maciążek.

Prezydent Donald Trump był gościem szczytu Trójmorza, w którym biorą udział reprezentanci 12 państw Europy Środkowej i Wschodniej: Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier. Do Warszawy na spotkanie przyjechało 10 prezydentów, nieobecne są głowy państw Czech i Austrii.

Maciążek podkreślił, że dzięki unijnym pieniądzom rynki "dwunastki" "bardzo" się ze sobą integrują. - Trójmorze - co podkreślają polskie władze, to projekt nie tyle polityczny co infrastrukturalny - dodał.

Jego zdaniem, gdyby na chorwackiej wyspie Krk powstał pływający terminal LNG, wraz z naszym terminalem w Świnoujściu, byłyby szanse na połączenie rynków krajów naszego regionu od Bałtyku po Adriatyk.

- Prace nad tym trwają, a polskie władze zapowiadają, że większość tych połączeń, będzie gotowa do momentu powstania Baltic Pipe (podmorskiego gazociągu łączącego zasoby węglowodorów na Szelfie Norweskim Morza Północnego z polskim wybrzeżem w Niechorzu). Region przygotowuje się na przyjęcie nierosyjskiego gazu - zaznaczył.

- Stąd zaniepokojenie strony rosyjskiej. Oba terminale - chorwacki terminal na wyspie Krk i nasz w Świnoujściu, mogą stanowić istotne elementy, które doprowadzą do zminimalizowania roli Rosjan w tej części Europy - zauważył.

Tymczasem media ujawniły, że rosyjski Gazprom podpisał w czerwcu "mapy drogowe" z Bułgarią i Serbią dotyczące rozwoju gazociągów w celu dostarczania gazu z planowanej drugiej nitki gazociągu Turecki Potok (Turkish Stream). O podpisaniu dokumentów węgiersko-rosyjskich poinformował w czwartek szef MSZ Węgier Peter Szijjarto. Przekazał on, że nowy szlak dostaw gazu na Węgry mógłby powstać pod koniec 2019 roku. Gazociągiem od strony Serbii mogłoby trafiać na Węgry 8 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Zdaniem Maciążka to nie przypadek, że informacje te pokazały się właśnie podczas warszawskiej wizyty Trumpa. "Rosjanie oczywiście przygotowywali się do tego co Trump powie. Wiedzieli, że będą podnoszone kwestie gazowe i ujawnienie umowy o współpracy (z Węgrami) miało być - w ich zamyśle - "prztyczkiem" wizerunkowym dla tej koncepcji. Jednak w mojej opinii Węgrzy są graczami pragmatycznymi i to że podejmują współpracę z Gazpromem wcale nie oznacza, że zamykają się na współpracę z Polską.

Maciążek zauważył też, że w wypowiedziach dotyczących amerykańskiego LNG "bardzo często" stosuje się zamiennie określenia "długo" i "średnioterminowy" kotrakt. O możliwym długoterminowym kontraktem z Amerykanami powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda. - Liczę na to, że po odpowiednich negocjacjach, które wiem, że już się toczą, taki długoterminowy kontrakt gazowy na dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych do naszego gazoportu w Świnoujściu zostanie zawarty - mówił polski prezydent.

Maciążek zauważył, że prezes PGNiG Piotr Woźniak, który rozmawia z amerykańskimi firmami, w rozmowach z dziennikarzami nie wyklucza "kontraktu średnioterminowego", czyli na dostawy dwu, trzyletnie.

Zobacz także: Zobacz także: Paliwa tanieją na wakacje. Zobacz dokąd i za ile dojedziesz!
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(219)
WYRÓŻNIONE
gosc
7 lat temu
Tak robi pieniądze USA.. wspiera dyktatury, faszystów a oni kupują bron, gaz, olej itd Hitler tez kupował ropę, wozy bojowe z USA itd
ADWOKAT
7 lat temu
WSZYSTKICH NORMALNYCH LUDZI NIEPOKOI TO,ŻE TA POKRAKA JESZCZE NIE DOSTAŁ DOŻYWOCIA ZA MH 17 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jowita 121
7 lat temu
Oby Polacy mimo "niby" współpracy nie zostali sami na polu walki. Bo, jak historia nam to udowodniła żaden polityk nie poniósł dotychczas konsekwencji swych działań (a to olbrzymi błąd) - to powinno być zabezpieczone prawnie wobec polskiego społeczeństwa, które zbyt wiele już doświadczyło. Politycy zachowują się jak panienki lekkich obyczajów (zarabiają kasę bez konsekwencji prawnych). Sądzę, że wkrótce to się zmieni i będą odpowiadać za swe decyzje, tak jak odpowiada każdy pracownik na każdym dowolnym stanowisku pracy. Może wówczas zaczną myśleć.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (219)
Mirek
5 lata temu
Prawdziwa dywersyfikacja była by gdybyśmy brali gaz z zachodu, północy i ze wschodu. Teraz będziemy w dalszym ciągu uzależnieni od jednego kierunku. Amerykanie to starzy kapitaliści dotować nas nie będą i sprzedawać będą zawsze z zyskiem. Nie chce mi się wierzyć że gaz przesyłany tankowcem (skraplany) tańszy jest od przesyłanego rurą.
Mirek
5 lata temu
Wszystko byłoby O.K. gdyby i także cena była "polityczna" a nie "kosmiczna".
Andy
7 lat temu
Skoro 1 statek z LNG przypłynął, to chyba wiadomo ile zapłaciliśmy. Dlaczego wszyscy mowią, ze nie znamy ceny?
Andreasz_50
7 lat temu
"Nie można opluwać sąsiada?" - lekka przesada. Ciekawe czy i ile "Ryszard" dostaje za takie wpisy jak ten o 15:47 z 08-07-2017. Wygląda mi to na putinowskiego trolla.
Ryszard
7 lat temu
Rosja wie co robi !!! My walczymy z sąsiadem a inni robią interesy i kupują gaz dwa razy tańszy niż POLSKA !!! Czas zmienić politykę i nastawienie do ROSJI !!! Jak nasz minister nie potrafi ja chętnie włączę się do negocjacji i poprawy stosunków z Rosją !!! Choć mam 61 lat pomogę !!! Bo nie można opluwać sąsiada !!! Róbmy interesy tak jak Niemcy , Holandia, Belgia , Hiszpania, Brytania , Węgry , Włochy ....- oni nas podpuszczają - zabrali nam rynki zbytu w Rosji - EMBARGO !!! - PUTIN się śmieje z tego - bo Embargo nie istnieje w stosunku do ROSJI !!! To FIKCJA !!! CZAS NA KARY
...
Następna strona