Pierwszy w tym roku metanowiec z ładunkiem gazu LNG dotarł do Terminalu LNG im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu - poinformował w poniedziałek operator gazociągów przesyłowych Gaz-System.
To już 11 dostawa od uruchomienia terminala w 2015 r. Do Świnoujścia dostarczono już ponad 2 mln metrów sześciennych skroplonego gazu ziemnego. W sobotę statek o długości 320 metrów i szerokości 50 metrów dostarczył około 210 tysięcy metrów sześciennych LNG.
Większość skroplonego gazu jest na terenie terminalu regazyfikowana, czyli poddawana procesowi zmiany stanu skupienia z płynnej na lotną, a następnie przekazana do krajowego systemu przesyłowego w ilości ponad 120 mln normalnych metrów sześciennych gazu ziemnego.
- Surowiec po opomiarowaniu kierowany jest bezpośrednio do gazociągu Świnoujście-Szczecin, skąd następnie jest przesyłany do pozostałej infrastruktury przesyłowej spółki Gaz-System i dalej do klientów - tłumaczy Tomasz Pietrasieński, rzecznik Gaz-Systemu.
Jak dodaje, jest też możliwość załadunku surowca (w formie skroplonej) na cysterny. Obecnie do Świnoujścia przyjeżdża od 5 do nawet 12 cystern LNG dziennie.
- Załadunek odbywa się na podstawie wcześniej uzgodnionych harmonogramów. Średni czas załadunku to około 2 godzin, łącznie z wykonaniem niezbędnych sprawdzeń cysterny i ciągnika oraz przygotowaniem dokumentów wymaganych przepisami prawa - mówi rzecznik.
Gaz-System zapowiada, że kolejny statek z LNG zawinie do Świnoujścia w przyszłym miesiącu.
Moc regazyfikacyjna terminala w Świnoujściu wynosi 5 mld m sześc. rocznie, czyli mnie więcej tyle, ile wynosi jedna trzecia polskiego zapotrzebowania. Padają jednak deklaracje o konieczności jego rozbudowy do 7,5 mld m sześc. Gazoport jest zbudowany w taki sposób, że w razie potrzeby można będzie powiększyć jego moc regazyfikacyjną do 10 mld m sześc. rocznie.