Były kanclerz Niemiec, a obecnie szef rady dyrektorów Gazpromu, uznał za absurdalne podejrzenie, że "Rosjanie mają chrapkę na kraje bałtyckie czy wręcz Polskę". – Rosjanie są naszym sąsiadem. Potrzebujemy ich rynków i energii – zaznaczył.
Gerhard Schroeder, polityk SPD nie przebierał w słowach odpowiadając na pytania dziennikarza "Die Zeit". Historycznym błędem nazwał wysłanie batalionu niemieckich żołnierzy na Litwę i skrytykował Amerykę za politykę izolacji i okrążania Rosji – donosi "RMF FM".
Przekonywał również, że projekt Nord Stream 2 w ogóle nie oznacza uzależniania od rajskiego gazu. - Rosjanie potrzebują naszych rynków. To oni są uzależnieni od nas. My zaś potrzebujemy ich gazu -argumentował.
Były socjaldemokratyczny kanclerz Niemiec uznał za "absurdalne podejrzenie, że Rosjanie mają chrapkę na kraje bałtyckie czy wręcz Polskę". Putina zaś uznał za człowieka, który wyróżnia się wysokim stopniem racjonalności – w przeciwieństwie, jak zaznaczył, do Donalda Trumpa.
_ - _Czy my - Niemcy i Europejczycy - chcemy słabej Rosji? - pytał w omawianej przez RMF FM rozmowie z "Die Zeit" polityk SPD.
#
Źródło: money.pl
- Rosjanie są naszym sąsiadem. Potrzebujemy ich rynków i energii. Potrzebujemy ich politycznego wsparcia w sprawach dotyczących Bliskiego i Środkowego Wschodu, irańskiego programu atomowego czy Kaukazu - mówił.