Dobra pogoda sprzyja wyjazdom. W ramach akcji #WPnaLato pokazujemy, w których wakacyjnych regionach kierowcy muszą się przygotować na wyższe ceny. A te - w zależności od miejsca spędzania wakacji - potrafią się znacznie różnić.
Najdroższe paliwo w Polsce (a konkretnie PB95)? W województwie lubelskim. Najtańsze? Na Dolnym Śląsku. Różnica to 9 groszy na każdym litrze.
Zatankowanie pełnego, 60-litrowego baku to więc prawie 6 zł różnicy. Im ktoś więcej jeździ, tym więcej może zaoszczędzić. A przecież na wakacyjnych wojażach licznik kilometrów bije szybko, wskazówka poziomu zbiornika paliwa równie szybko opada. Szykując się do wakacyjnej podróży warto sprawdzić, czy taniej będzie na stacji w naszym województwie, czy może tuż obok czekają na nas lepsze ceny. Ewentualnie - czy przypadkiem nie czekają nas wyższe ceny.
Do kieszeni głębiej sięgną ci, którzy jadą na Mazury. Zaoszczędzą wybierający się w góry.
Ci, którzy wybiorą się na Warmię i Mazury, muszą liczyć się z wyższymi cenami niż w okolicznych województwach mazowieckim i pomorskim. Na Mazurach za litr benzyny Pb95 zapłacimy średnio 5,1 zł. Z kolei litr oleju napędowego to 5,05 zł. W przypadku oleju to jedna z wyższych cen w Polsce. Tak drogo jest tylko w województwie zachodniopomorskim i świętokrzyskim.
Zobacz także: Centralny Port Komunikacyjny nie podoba się Polakom, Warszawiacy nie chcą słyszeć o zamknięciu Chopina. Rząd PiS ma problem
Ci, którzy wybierają się nad polskie morze, muszą pamiętać, że tańsze paliwa są na stacjach w województwie pomorskim. Tutaj Pb95 kosztuje 5,07 zł. Olej napędowy z kolei to koszt 5,01 zł. Z kolei w pobliskim województwie zachodniopomorskim jest o kilka groszy drożej. Za benzynę i olej napędowy płacimy średnio o 4 grosze więcej.
Zobacz także: Czy warto tankować paliwo wyższej klasy?
Dla tych, którzy wybierają się w góry - najtańsze paliwo czeka w województwie dolnośląskim. Tam za litr benzyny Pb95 trzeba zapłacić 5,04 zł. To najniższa cena w Polsce. Z kolei za litr oleju napędowego trzeba wyłożyć 4,97 zł. To również najniższa cena w naszym kraju.
Paliwa w województwach znajdujących się na ścianie wschodniej, czyli w województwie podlaskim lubelskim i podkarpackim, nie należą do najtańszych - są mniej więcej w połowie stawki. Wyraźnie niższe ceny są na stacjach w województwach centralnych.
Zobacz także: Drogi ekspresowe i autostrady opóźnione. Sprawdziliśmy, które trasy otworzą się jeszcze w wakacje
Dlaczego w jednych regionach paliwo jest droższe, a w innych nie? Cena wcale nie zależy od pazerności właściciela stacji. Decydują inne czynniki. Cena paliw w większości uzależniona jest od notowań ropy na światowych giełdach (owszem - na jej wielkość wpływają też podatki i akcyza, ale to akurat stała).
Na drobne różnice wpływa jednak rynek lokalny. To znaczy - lokalizacja stacji, koszt jej utrzymania, a także potencjał sprzedaży. To wyjaśnia, dlaczego paliwo na stacjach przy autostradach i drogach szybkiego ruchu jest najdroższe. Prowadzenie tam punktu jest po prostu kosztowne. Dodatkowym czynnikiem jest bardzo mała konkurencja. Zasada jest prosta: im więcej stacji w danym miejscu, tym lepiej dla klientów. W niektórych województwach stacji jest mało. Tak jest np. na Warmii i Mazurach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl