- W grudniu 2017 r. Konrad K. w imieniu GetBacku zawarł ze spółką Piotra B. umowę „w zakresie bezpieczeństwa w biznesie" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Umowa opiewała na 7,3 mln zł. Zdaniem dziennika, tajemnicza umowa mogła mieć jednak ukryty cel. Miało chodzić bowiem o ochronę Konrada K. w Izraelu. - Miał mu w tym pomóc 42-letni Piotr B., od lat roztaczający wokół siebie nimb „człowieka izraelskich służb" - informuje dziennik.
UOKiK wziął się za Getback. Nieprawidłowości przy windykacji i sprzedaży obligacji. Zobacz wideo:
**
**
Jednak plan byłego szefa firmy windykacyjnej miał się nie powieść. Agenci CBA zatrzymali prezesa po powrocie z Izraela na warszawskim lotnisku. Natomiast Piotr B. wkrótce trafił do aresztu. – Ich aresztowanie w Polsce jest dowodem, że „plecy" B. w izraelskich służbach były fikcją - mówi "Rz" anonimowo osoba znająca realia służb.
Według medialnych doniesień, były szef GetBacku początkowo chciał pozyskać pieniądze z izraelskiego rynku, a potem - próbował uciec do tego kraju.
Czytaj też: *Afera GetBack uderza w banki i windykatorów. Ceny wierzytelności spadły, ciężej pozbyć się złych kredytów *
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl