Informację o areszcie dla K. podała Polska Agencja Prasowa. Co do drugiego z zatrzymanych, Piotra B., sąd zdecyduje w sprawie ewentualnego aresztu po posiedzeniu.
Były prezes GetBacku Konrad K., usłyszał w weekend zarzuty usiłowania wyłudzenia 250 mln zł z Polskiego Funduszu Rozwoju w kwietniu 2018 r., wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach spółce GetBack w łącznej kwocie 23 mln zł, z której miał przywłaszczyć ponad 15 mln zł, a także podania nieprawdy w raporcie giełdowym z 16 kwietnia 2018 r.
Z kolei Piotr B. jest podejrzany o działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzenia tym szkody na kwotę co najmniej 7 mln zł.
Śledztwo w sprawie GetBack prokuratura wszczęła dzień po złożeniu zawiadomienia przez KNF. Zaś po upływie 1,5 miesiąca zatrzymano i przedstawiono zarzuty głównemu podejrzanemu. Tymczasem w sprawie Amber Gold, gdy rządziła PO, prokuratura wszczęła postępowanie dopiero po upływie 6 miesięcy od złożenia zawiadomienia przez KNF, zaś główny sprawca usłyszał zarzuty jak minęło aż 2 lata i 8 miesięcy od zawiadomienia - mówił w niedzielę dla WP minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział z kolei tego samego dnia, że zatrzymanie K. to "efekt właściwej reakcji organów państwa".
Firma windykacyjna, która pożyczyła od inwestorów, w większości klientów indywidualnych, ponad 2 mld zł, w tym roku przestała regulować zobowiązania.
GetBack podał pod koniec maja, że zgodnie ze wstępnymi, nieaudytowanymi wynikami finansowymi, w ubiegłym roku miał 1,3 mld zł straty. Tym samym przekroczyła ona wartość kapitałów własnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl