Informację podała Polska Agencja Prasowa. W poniedziałek wnioskowała o to prokuratura. B. zarzuca siędziałanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzenia tym szkody na kwotę co najmniej 7 mln zł. Mężczyzna był przedstawicielem fundacji, która współpracowała z byłym prezesem GetBacku.
Konrad K. usłyszał zarzuty usiłowania wyłudzenia 250 mln zł z Polskiego Funduszu Rozwoju w kwietniu 2018 r., wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach spółce GetBack w łącznej kwocie 23 mln zł, z której miał przywłaszczyć ponad 15 mln zł, a także podania nieprawdy w raporcie giełdowym z 16 kwietnia 2018 r.
Śledztwo w sprawie GetBack prokuratura wszczęła dzień po złożeniu zawiadomienia przez KNF. Zaś po upływie 1,5 miesiąca zatrzymano i przedstawiono zarzuty głównemu podejrzanemu. Tymczasem w sprawie Amber Gold, gdy rządziła PO, prokuratura wszczęła postępowanie dopiero po upływie 6 miesięcy od złożenia zawiadomienia przez KNF, zaś główny sprawca usłyszał zarzuty jak minęło aż 2 lata i 8 miesięcy od zawiadomienia - mówił w niedzielę dla WP minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział z kolei tego samego dnia, że zatrzymanie K. to "efekt właściwej reakcji organów państwa".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl