AB inBev ogłosił zamiar przejęcia swego konkurenta rok temu. Po połączeniu obu koncernów powstanie gigant o wartości giełdowej przekraczającej 250 mld dolarów. Będzie kontrolował jedną trzecią całego rynku piwa na świecie. Roczna sprzedaż połączonych firm jest szacowana na 55 mld dolarów. Transakcja została sfinalizowana w poniedziałek.
- To będzie prawdziwie globalny browar. Razem będziemy mogli osiągnąć więcej, niż każdy z nas oddzielnie - skomentował transakcję prezes AB inBev Carlos Brito. - Nadal będziemy się skupiać na rozwoju firmy i zwiększaniu wartości dla akcjonariuszy. Jednocześnie, biorąc pod uwagę nasze dziedzictwo i pasję do warzenia piwa, czujemy się zobowiązani do wspierania rolników, detalistów i lokalnych społeczności - dodał.
Warto zauważyć, że fuzja jest największym przejęciem korporacyjnym w dziejach Wielkiej Brytanii. Cena została ustalona na poziomie 45 funtów za akcję. AB inBev przejmując SABMiller zyska szerszy dostęp do afrykańskiego i południowoamerykańskiego rynku, które uważa za perspektywiczne.
Fuzja wpływa w pewien sposób także na polski rynek. Do SABMiller należy bowiem Kompania Piwowarska, producent m.in. Lecha i Tyskiego. 3 proc. udziałów w SABMiller miał Kulczyk Investments. 1,5 proc. udziałów grupa kierowana przez rodzeństwo Kulczyków sprzedała w kwietniu, teraz odsprzedała resztę. Łącznie uzyskała za nie ponad 10 mld zł.
- Finalizacja transakcji sprzedaży akcji SABMiller to zamknięcie najważniejszego w historii KI etapu wdrażania nowej strategii, której fundamentem jest gruntownie przemyślana dywersyfikacja, dostosowana do dzisiejszych warunków gospodarczych i geopolitycznych na świecie - komentuje transakcję prezes KI Sebastian Kulczyk.
- Konsekwentnie przebudowujemy nasz portfel aktywów zgodnie z przyjętymi założeniami. Jako firma rodzinna chcemy bardzo odpowiedzialnie zarządzać ryzykiem inwestycyjnym (...) bazując na dostępie do własnego kapitału, elastyczności w podejmowaniu decyzji, a także bardzo dobrych relacjach z naszymi renomowanymi partnerami na całym świecie - dodał.