Dla 10 salowych z ostrowskiego szpitala jest to kolejny miesiąc bez pieniedzy i pracy. Jak mówią, zostały oszukane przez firmę, która przejęła sprzątanie w szpitalu.
W styczniu, po niespełna miesiącu, zostały zwolnione i do dziś firma nie wypłaciła im ani zaległych pensji ani odpraw. Mimo korzystnego wyroku sądowego nie zostały też przywrócone do pracy. Wczoraj przyjechał do nich przedstawiciel firmy "Naprzód", który zapewnił, że pieniądze zostały przelane na ich konta.
W rozmowie z radiem Merkury Poznań kobiety oświadczyły, że nie wierzą w te zapewnienia i czekają na potwierdzenie przelewu z banku. Jeśli zaległe pieniądze zostaną zaksięgowane dziś na ich kontach, to zawieszą protest głodowy do przyszłego czwartku. Wówczas przed kaliskim Sądem Okręgowym ma odbyć się rozprawa apelacyjna.
Apelację od wyroku wniosła firma "Naprzód" nie zgadzając się z decyzją ostrowskiego sądu nakazującą przywrócenie salowych do pracy.