Politycy większości ugrupowań wierzą, że mimo podpisu prezydenta pod ustawą o nasiennictwie Polska zostanie wolna od GMO. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o nasiennictwie, która reguluje między innymi kwestie związane z wprowadzaniem do obrotu nasion roślin genetycznie modyfikowanych.
Jak czytamy na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta, celem podpisanej ustawy jest regulacja ważnego dla rozwoju polskiego rolnictwa systemu hodowli nasion i sadzonek, który ma istotny wpływ na wydajność produkcji rolnej. Ustawa wprowadza do polskiego porządku prawnego akty prawne Unii Europejskiej z zakresu nasiennictwa: 32 dyrektywy i 7 decyzji oraz wykonanie postanowień dwóch rozporządzeń.
Ustawa ta - przypomina doradca prezydenta Henryk Wujec - pozwoli Radzie Ministrów w rozporządzeniach zakazać uprawy konkretnych gatunków roślin modyfikowanych genetycznie.
Rafał Grupiński z PO tłumaczył, że jest bardzo dobra wiadomość dla polskich producentów żywności, ponieważ pozostaną oni konkurencyjni w kategorii eksportu pasz genetycznie modyfikowanych. Ponadto ta ustawa daje ministrowi rolnictwa możliwość wprowadzenia ograniczeń uprawy modyfikowanych roślin.
Również Jarosław Kalinowski z PSL uważa, że ustawa pozwoli zakazać upraw modyfikowanych genetycznie. Dotychczas, tłumaczy europoseł, jeżeli komisja dopuszczała uprawę GMO to państwa członkowskie nie miały możliwości innych rozwiązań. Ustawa podpisana przez prezydenta daje nam możliwość wprowadzenia zakazu uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych i wszystko na to wskazuje, że Polska będzie jednym z krajów gdzie taki zakaz będzie obowiązywał.
Jerzy Wenderlich z SLD uważa, że prezydent postąpił bardzo rozważnie i dodał, że liczy iż rząd dotrzyma obietnic w sprawie ograniczenia hodowli roślin modyfikowanych genetycznie. Z kolei Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota ze zrozumieniem przyjął decyzję prezydenta. Dodał zarazem, że jeżeli minister rolnictwa nie dotrzyma słowa i nie wprowadzi rozporządzeń ograniczających hodowlę GMO w Polsce Ruch Palikota będzie interweniować.
Mariusz Błaszczak z PiS uważa, że ustawa jest zła i nie powinna zostać podpisana przez prezydenta. Polityk dodał, że PiS złożyło projekt ustawy zakładającej, że Polska będzie krajem wolnym od upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych.
Z kolei Zbigniew Ziobro lider Solidarnej Polski uważa, że prezydent zdecydowanie zmienił swoje stanowisko i popełnił błąd, ponieważ Polska powinna słynąć ze zdrowej, naturalnej żywności. W tej chwili, jego zdaniem, ta wielka przewaga polskiego rolnictwa i produktów naszej ziemi zostanie całkowicie zachwiana w imię _ interesów wielkich kołchozów kapitalistycznych, które chcą na wielką skalę produkować i sprzedawać żywność genetycznie zmodyfikowaną w Polsce _.
Zbigniew Ziobro dodał, że Solidarna Polska pytała komisarza do spraw rolnictwa, czy prawo unijne nakazuje Polsce wprowadzenie rozwiązań umożliwiających hodowlę i obrót żywnością modyfikowana genetycznie. W odpowiedzi - twierdzi polityk - otrzymał informację, że nie ma takiego wymogu.
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba zapowiedział przed tygodniem wydanie dwóch rozporządzeń dzięki, którym uprawianie GMO w Polsce de facto nie będzie możliwe.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Legalizują żywność GMO? Już po głosowaniu Senackie komisje rolnictwa oraz środowiska rekomendują przyjęcie ustawy o nasiennictwie bez poprawek. | |
Protest przeciw GMO. Co na to prezydent? Dzisiejszy protest wsparli celebryci, między innymi Edyta Herbuś, Dorota Rabczewska i Michał Piróg. | |
Kolejna odmiana soi GMO zalegalizowana Wydana w końcu czerwca zgoda KE obejmuje stosowanie tej odmiany m. in. w żywności, paszy (indywidualnie oraz jako dodatek), ale nie dotyczy uprawy. |