O unijnym postępowaniu przeciwko Google'owi pisze w czwartek serwis wirtualnemedia.pl. A agencja Reutersa dodaje: decyzja w sprawie kary na pewno nie zostanie podjęta w czasie wizyty Donalda Trumpa w Europie podczas trwającego właśnie szczytu NATO. Wszystko po to, by nie drażnić głowy kraju, w którym Google ma swoją siedzibę.
Obecne postępowanie Brukseli dotyczy faworyzowania produktów Google'a na smartfonach wyposażonych w system Android - za którym również stoi amerykański gigant. Kara może być nawet wyższa niż ta nałożona na spółkę w ubiegłym roku.
Komisja Europejska zdecydowała w czerwcu 2017 roku o nałożeniu na Google ponad 2,4 mld euro kary za nadużywanie dominującej pozycji w swojej wyszukiwarce internetowej. Zdaniem Brukseli koncern faworyzował w wynikach wyszukiwania własny serwis zakupowy.
- Komisja zdecydowała o nałożeniu grzywny na Google w wysokości 2,4 mld euro za łamanie unijnych zasad antymonopolowych. Google wykorzystał swoją dominującą pozycję jako wyszukiwarka poprzez przyznawanie nielegalnych korzyści innemu swojemu produktowi, porównywarce cenowej - mówiła wówczas unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl