Rząd nie będzie pomagać kompani węglowej OKD. Na wsparcie mogą liczyć jedynie wszyscy, którzy stracą pracę - poinformował premier Czech Bohuslaw Sobotka. W ten sposób odniósł się do żądania firmy, aby budżet państwa wsparł ją kwotą 3 miliardów koron.
Żądanie pomocy czescy politycy uznali za niemoralne. Firma OKD oświadczyła
w piątek, że jeśli rząd nie udzieli jej wsparcia w wysokości 3 miliardów koron, to należące do niej kopalnie zostaną zlikwidowane już w przyszłym roku.
Premier Bohuslav Sobobotka w rozmowie z dziennikarzami oświadczył, że nie ma żadnego powodu aby państwo dawało pieniądze firmie, której zarząd nie potrafi gospodarować własnym majątkiem.
Jednocześnie prezes rady ministrów zapewnił, że rząd nie uchyla się od odpowiedzialności za górników, którzy stracą pracę. Dlatego już teraz rozpoczyna przygotowania do tego, aby udzielić pomocy wszystkim, którzy będą tego potrzebować.
Przypomniał, że w morawsko-śląskim kraju wolnych jest kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy, więc istnieje spora szansa, że wielu zwolnionych pracowników OKD szybko znajdzie nowe zatrudnienie. Rząd kończy też przygotowania nowelizacji ustawy o wcześniejszych emeryturach dla górników.
Na razie nie wiadomo, czy pomoc czeskiego rządu będzie obejmować też Polaków zatrudnionych w czeskich kopalniach. Codziennie do pracy w OKD dojeżdża kilkuset górników mieszkających w Polsce.