Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zażądał dziś od nowego szefa Banku Narodowego Pawła Kaławura obniżenia inflacji oraz utrzymania rezerw walutowych na bezpiecznym poziomie.
_ - Pierwszy i najważniejszy kierunek prac Banku Narodowego to obniżenie inflacji. Są tu potrzebne kroki w celu zwiększenia zaufania ludności oraz przedsiębiorstw do waluty narodowej _ - oświadczył Łukaszenka przedstawiając Kaławura w wyższej izbie parlamentu, Radzie Republiki. Izba następnie zatwierdziła Kaławura na stanowisku szefa Banku Narodowego.
Prezydent zaznaczył, że pewne kroki na rzecz obniżenia inflacji już poczyniono, ale w przyszłości decyzje Banku Narodowego powinny być bardziej zrozumiałe i przewidywalne dla biznesu i ludności.
Inflacja na Białorusi wyniosła w ubiegłym roku 16,2 proc., czyli tylko nieznacznie mniej niż rok wcześniej, kiedy to osiągnęła 16,5 proc. W grudniu Rada Ministrów przyjęła moratorium na wzrost cen w kraju.
Również w grudniu doszło na rynku walutowym Białorusi do zawirowań związanych z gwałtownym spadkiem kursu rubla rosyjskiego, któremu nie odpowiadała równie znaczna dewaluacja białoruskiego rubla. To spowodowało masowe kupowanie dewiz przez Białorusinów jadących do Rosji na zakupy.
Aby powstrzymać popyt na dewizy, od 20 grudnia na Białorusi wprowadzono 30-procentową prowizję na zakup waluty przez ludność. Ponieważ jednak Bank Narodowy pozostawił przy tym niezmienny kurs przy sprzedaży dewiz, spowodowało to pojawienie się nielegalnego rynku wymiany.
27 grudnia prezydent zdymisjonował dotychczasowego premiera Michaiła Miasnikowicza, a ponadto m.in. trzech wicepremierów, ministrów przemysłu, gospodarki, ds. podatków oraz oświaty, a także szefową banku centralnego. Po zmianie kierownictwa Bank Narodowy stopniowo obniżał prowizję, a od ubiegłego piątku zniósł ją całkowicie. W kantorach nadal jednak brakuje dewiz.
Łukaszenka zażądał również w piątek od Kaławura zadbania o odpowiednią wysokość rezerw walutowych. Ujemne saldo sprzedaży i kupna dewiz przez Bank Narodowy spowodowało w grudniu spadek rezerw walutowych kraju o 760 mln dol. do 5 mld dol.
_ - Uzupełniać rezerwy należy nie poprzez kredyty, tylko zwiększanie eksportu krajowej produkcji oraz przyciągania bezpośrednich inwestycji zagranicznych _ - zaznaczył przy tym prezydent.
Na piątkowej sesji Rady Republiki wybrano także nowego przewodniczącego izby. Został nim zdymisjonowany w grudniu premier Michaił Miasnikowicz.
Dziękując Radzie za powierzenie mu tego stanowiska Miasnikowicz przypomniał, że w bieżącym roku Białoruś czekają wybory prezydenckie. _ - W tym ważnym historycznym okresie trzeba jeszcze silniej zewrzeć szeregi wokół naszego lidera Alaksandra Łukaszenki _ - oświadczył były premier.
Czytaj więcej w Money.pl