Prawie milion mieszkań w Polsce nie ma toalety, a pół miliona lokali nie ma nawet bieżącej wody z kranu - wynika z danych GUS. Poważnym problemem jest terminowe regulowanie płatności za mieszkanie. Łączny dług sięga już 4,6 mld zł. Wobec ponad 17 tys. najemców były w ubiegłym roku prowadzone przed sądem postępowania eksmisyjne.
Polska jest na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej pod względem skuteczności w walce z ubóstwem.
- Wzrost wynagrodzeń, spadek bezrobocia i wprowadzenie programu 500+ to główne czynniki mające wpływ na spadek ubóstwa w Polsce - chwaliła się w połowie października minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Faktycznie wszystkie statystyki pokazują, że Polacy się bogacą wraz z rozpędzającą się gospodarką, a mimo to wciąż prawie dziewięć mieszkań na sto nie ma łazienki. To jedna z ciekawostek najnowszego raportu GUS o sytuacji mieszkaniowej w naszym kraju (według stanu na 31 grudnia 2016 roku).
Dokładnie 8,7 proc. z 14,27 mln lokali nie ma łazienki. Daje to łącznie blisko 1,2 mln mieszkań. Jakby tego było mało, około 905 tys. nie ma toalety (6,3 proc.), a blisko 500 tys. w ogóle nie ma kranu z bieżącą wodą. Bez wodociągu jest 3,2 proc. mieszkań - wynika ze statystyk GUS.
Ogromne dysproporcje występują przede wszystkim pomiędzy miastem a wsią. W miastach w wodociąg wyposażonych jest 99,1 proc. mieszkań, podczas gdy na wsi 92,1 proc. W miastach toalet i łazienki nie ma odpowiednio 2,8 i 4,5 proc. lokali. Z kolei na wsiach 13,7 i 17,4 proc. mieszkań.
Zaległości w opłatach powodem tysięcy eksmisji
Mimo że polskie społeczeństwo się bogaci, wciąż wiele rodzin ma problemy z regulowaniem opłat za mieszkanie. Na koniec ubiegłego roku z badanych przez GUS około 7,56 mln zasobów mieszkaniowych (łącznie z mieszkaniami stanowiącymi odrębną własność, a zarządzanymi nadal przez spółdzielnie mieszkaniowe) w co czwartym lokalu odnotowywano zaległości w płatnościach. Łączny dług z tego tytułu szacowany jest na około 4,6 mld zł.
Najwyższy udział w ogólnej kwocie zaległości mieli lokatorzy mieszkań pozostających w zasobach gmin. Problemy z płatnościami występowały w prawie połowie lokali. W przypadku spółdzielni mieszkaniowych zaległości były w 27 proc. W obu przypadkach przeciętna kwota długu przypadająca na pojedyncze mieszkanie to odpowiednio 5 583 i 1 290 zł.
Co ciekawe, zdecydowanie największe zaległości na mieszkanie odnotowują statystyki lokali należących do zakładów pracy (w sumie taką formę własności ma prawie 80 tys. mieszkań w Polsce). Na jedno mieszkanie, gdzie nie płaci się regularnie rachunków, zaległości przekraczają 8600 zł.
Problemy z płaceniem za mieszkanie były w ubiegłym roku głównym powodem blisko 18 tys. postępowań eksmisyjnych toczących się przed sądem. Dwie na trzy sprawy dotyczyły lokatorów zajmujących mieszkania gminne. W dalszej kolejności były postępowania wobec osób fizycznych w budynkach objętych wspólnotami mieszkaniowymi (15,8 proc.), a 9,2 proc. wobec lokatorów mieszkań spółdzielni mieszkaniowych.
W sumie w 2016 roku orzeczono 12,2 tys. eksmisji. Podstawą 93,5 proc. orzeczeń były zaległości w opłatach. Pod tym względem dominują dwa regiony Polski. W województwie śląskim i mazowieckim było po blisko 2,5 tys. eksmisji, czyli po około 20 proc. wszystkich tego typu orzeczeń. Co dziesiąte przypadło na dolnośląskie. Najrzadziej mieszkańcy byli zmuszani sądowo do opuszczenia lokali w świętokrzyskim i podkarpackim (po 1,1 proc.).
Eksmisje w 2016 roku | |||
---|---|---|---|
województwo | liczba postępowań egzekucyjnych | liczba orzeczonych eksmisji | liczba wykonanych eksmisji |
dolnośląskie | 1 637 | 1 171 | 727 |
kujawsko-pomorskie | 862 | 659 | 274 |
lubelskie | 352 | 232 | 115 |
lubuskie | 352 | 293 | 216 |
łódzkie | 722 | 1 183 | 626 |
małopolskie | 1 021 | 500 | 331 |
mazowieckie | 3 890 | 2 086 | 1 404 |
opolskie | 510 | 366 | 194 |
podkarpackie | 158 | 134 | 79 |
podlaskie | 158 | 232 | 216 |
pomorskie | 1 214 | 708 | 338 |
śląskie | 3 766 | 2 647 | 1 505 |
świętokrzyskie | 299 | 159 | 79 |
warmińsko-mazurskie | 651 | 378 | 245 |
wielkopolskie | 792 | 439 | 338 |
zachodniopomorskie | 1 214 | 1 025 | 497 |
Polska | 17 600 | 12 200 | 7 200 |
źródło: wyliczenia money.pl na podstawie danych GUS |
Mieszkania się rozrastają
"Ogółem warunki mieszkaniowe w Polsce uległy nieznacznej poprawie w porównaniu do poprzednich lat, co znajduje odzwierciedlenie w wartościach wskaźników ilustrujących przeciętną: liczbę izb w mieszkaniu, liczbę osób przypadającą na mieszkanie i na izbę oraz powierzchnię użytkową mieszkania" - czytamy w raporcie GUS.
Przeciętnie na jedno mieszkanie przypada 3,82 izby, pod którą należy rozumieć oprócz pokoi także kuchnie. Pomijane są przedpokoje, hole, łazienki, ubikacje itp. Typowy lokal ma w Polsce 73,8 metra kwadratowego. Mieszkania na wsi były średnio o 28,6 metra kwadratowego większe niż na terenach miast (odpowiednie wskaźniki wynoszą dla wsi 93,1, a dla miast 64,5 metra kwadratowego).
Największe przeciętnie mieszkania znajdowały się w województwach: podkarpackim, wielkopolskim i opolskim, a najmniejsze w województwach: łódzkim, warmińsko-mazurskim oraz kujawsko-pomorskim. W zależności od województwa różnice w średnich metrażach sięgają 13 metrów kwadratowych.
źródło: GUS
Według stanu na 31 grudnia 2016 rok ogółem zasoby mieszkaniowe kraju liczyły 14,3 mln mieszkań o łącznej powierzchni użytkowej 1 mld 53 mln metrów kwadratowych.
W miastach zlokalizowanych było około 9,6 mln mieszkań o powierzchni 620 mln metrów kwadratowych. Z kolei na terenach wiejskich znajdowało się prawie 4,7 mln mieszkań o powierzchni 433 mln metrów kwadratowych.
W 2016 roku w porównaniu z poprzednim rokiem przybyło 152,6 tys. mieszkań. W miastach o 103,6 tys., natomiast na terenach wiejskich przybyło ich 48,9 tys. W obu przypadkach oznacza to przyrost o 1,1 proc.
"Przyrost liczby mieszkań był m.in. efektem inwestycji w budownictwie, rozbudowy i przebudowy budynków istniejących, jak również zmiany charakteru przeznaczenia powierzchni niemieszkalnych" - czytamy w raporcie GUS.
Z ogólnej puli zasobów mieszkaniowych ponad 67 proc. lokali mieszkalnych zlokalizowanych było na terenach miast. W pięciu największych miastach tj.: Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu (gdzie mieszka około 16,2 proc. ludności miejskiej), skupionych było 19,9 proc. mieszkań spośród wszystkich zasobów miejskich.