Sytuacja w gospodarce Rosji jeszcze się nie poprawiła, ale są pozytywne trendy - ocenił w czwartek podczas dorocznej telekonferencji z obywatelami prezydent Rosji Władimir Putin. Podkreślił, że rząd oczekuje spadku PKB w tym roku, ale w następnym niewielkiego wzrostu.
[aktualizacja godzina 15:04]
Putin zapewnił, że rezerw w Funduszu Rezerwowym i Funduszu Dobrobytu Narodowego wystarczy przy obecnym tempie wydatkowania na 4 lata. Prezydent Rosji dodał też, że były minister finansów Aleksiej Kudrin może zostać wiceszefem Rady ds. gospodarczych przy prezydencie. - Kudrin "jest jednym z najlepszych i najbardziej pożytecznych ekspertów" - ocenił Putin.
Wysoko ceniony były minister finansów o liberalnych poglądach na gospodarkę może - jak uważa Putin - pełnić funkcję jednego z zastępców przewodniczącego prezydenckiej Rady ds. gospodarczych i wziąć udział w opracowaniu strategii rozwoju Rosji na najbliższe lata. Kudrin odszedł z rządu w 2011 roku po konflikcie z premierem Dmitrijem Miedwiediewem.
Kiedy koniec sankcji?
Prezydent Rosji ocenił, że Zachód nie zdecyduje się w najbliższym czasie na cofnięcie sankcji wobec Rosji. Zatem Rosja nadal będzie utrzymywać embargo na żywność z krajów zachodnich.
Na dorocznej telekonferencji prasowej z obywatelami Putin wyraził przekonanie, że porozumienia mińskie w sprawie uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy nie są realizowane nie z winy Rosji, a z winy "kijowskich władz".
- Nie myślę, by nasi partnerzy w najbliższym czasie zdecydowali się na cofnięcie restrykcji i ograniczeń wobec naszego kraju - powiedział Putin. Jak dodał, w tej sytuacji Rosja będzie "utrzymywać odpowiednie ograniczenia" w dostępie zachodnich towarów żywnościowych na jej rynek.
- Jeśli oni mimo wszystko dojdą do wniosku, że w ich własnym interesie jest podjęcie kroków w celu cofnięcia tych ograniczeń, to oczywiście postawią nas w trudnej sytuacji, bo zgodnie z regułami WTO my nie będziemy chronieni, jeśli będziemy utrzymywać nasze kontrsankcje - ocenił. - Będziemy uważnie obserwować ten proces - zapowiedział.
Latem 2014 roku UE wprowadziła sankcje gospodarcze wobec Rosji za wspieranie separatystów na wschodniej Ukrainie. Ich zniesienie uzależniła od pełnego wdrożenia porozumień z Mińska w sprawie zakończenia konfliktu na wschodzie Ukrainy. W odpowiedzi Rosja wprowadziła embargo na import żywności z Zachodu.
"Panama Papers" to sprawka USA?
Władimir Putin zasugerował, że za dziennikarskim śledztwem i "Panama Papers" stoją przedstawiciele Stanów Zjednoczonych. Mówiąc o "prowokacjach" i "wrzutkach" Putin oznajmił, że będzie ich coraz więcej przed wyborami w Rosji.
- Kto zajmuje się tymi prowokacjami - wiemy, że tam są pracownicy oficjalnych amerykańskich instytucji - oświadczył Putin w czwartek podczas dorocznej telekonferencji z obywatelami.
Prezydent powiedział, że niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" "wchodzi w skład holdingu medialnego, a ten holding należy do amerykańskiej korporacji finansowej Goldman Sachs". - Zewsząd wystają uszy zleceniodawców - podkreślił.
- I tak będą się tym zajmować. Im bliżej wyborów, tym sięcej będzie takich "wrzutek" - dodał, odnosząc się do wyborów parlamentarnych w Rosji we wrześniu br.