Gowin, który spotkał się w środę z przedstawicielami Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, mówił po rozmowach dziennikarzom: - Jestem bardzo zadowolony ze spotkania. Moja obecność tutaj, a także sposób, w jaki inwestorzy amerykańscy przyjęli zapowiedź planów gospodarczych rządu Beaty Szydło, to dowód na to, że między tym rządem a światem biznesu, także światem inwestorów zagranicznych, będą panowały dobre relacje.
- Jesteśmy obozem patriotyzmu gospodarczego. Będziemy walczyć o interes przede wszystkim polskich firm. Tak powinien postępować każdy rząd państwa narodowego. To nie znaczy, że ulegamy jakiemukolwiek mirażowi autarkii gospodarczej. Inwestorzy zagraniczni są nam potrzebni - dodał, zapowiadając "tworzenie jak najlepszych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza dla małych i średnich firm, bo one są kołem zamachowym, kołem rozwojowym polskiej gospodarki".
Jak konkludował, inwestorzy zagraniczni będą w Polsce "witani z otwartymi ramionami tyle tylko, że muszą się liczyć z tym, że będą traktowani już nie jak do tej pory na uprzywilejowanych zasadach, ale będą konkurować z polskim przedsiębiorcami na uczciwych, sprawiedliwych regułach".