Akcje Odlewni, które w piątek, w związku ze stratami na opcjach walutowych, złożyły wniosek o upadłość, tracą dziś ponad 44 procent.
Odlewnie są pierwszą polską spółką notowaną na GPW, która tak drastycznie odczuła straty na ryzykownych opcjach walutowych. Nie wiadomo ile wyniosły straty firmy z tego tytułu, jednak -jak podały Odlewnie - _ wartość zobowiązań, pomimo braku ich wymagalności przekroczyła wartość majątku spółki _.
Informacja została podana w piątek po zakończeniu sesji, więc rynek nie zdążył zareagować. Wiadomo było, że dziś inwestorzy zaczną wyprzedawać papiery spółki. Około południa akcje traciły 44 proc. i kosztowały 80 groszy. To najniższy poziom od 2003 roku. Wcześniej, po otwarciu, za akcje płacono nawet 62 grosze, co było prawie najniższym poziomem w historii.
Straty wszystkich spółek, które były zaangażowane w ryzykowne opcje walutowe szacuje się na nawet kilka miliardów złotych.
Równocześnie wolumen jest najwyższy od października 2006 r., gdy spółka biła rekordy popularności , a inwestorzy wyrywali sobie papiery z rąk.
Warto dodać, że gdyby nie straty na opcjach, spółka radziłaby sobie całkiem nieźle. Jak podała spółka: _ Spółka prowadzi rentowną działalność gospodarczą, na bieżąco reguluje swoje zobowiązania. _