Wczoraj media poinformowały o budzących wątpliwości działaniach prokuratury w tej sprawie.
Szef resortu sprawiedliwości powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że rozważana jest także możliwość przeniesienia śledztw dotyczących Romana Kluski z Krakowa do innej prokuratury na terenie kraju.
Byłego prezesa Optimusa urząd skarbowy i prokuratura oskarżyły o próbę wyłudzenia VAT-u w wysokości 8 i pół miliona złotych przy realizacji umowy z resortem edukacji, na dostarczenie komputerów dla szkół. Chodziło o wysyłanie przez Optimus komputerów na Słowację, by mogło je stamtąd importować z powrotem do Polski Ministerstwo Edukacji Narodowej. Powodem takich działań był przepis zwalniający z VAT-u tylko importowane komputery dla szkół, co powodowało, że były niemal jedną trzecią tańsze od produkowanych w Polsce.
W wypowiedzi dla IAR ekspert Centrum imienia Adama Smitha Robert Gwiazdowski określił zarzuty wobec Kluski jako absurdalne. Jego zdaniem Skarb Państwa nie stracił na działaniach Optimusa, ponieważ de facto płatnikiem obniżonego podatku VAT było Ministerstwo Edukacji, które kupiło komputery.
Byly szef Optimusa Roman Kluska uwaza, że jakaś osoba lub nieformalna grupa zmobilizowała przeciwko niemu: Centralne Biuro Śledcze, Prokuraturę, Ministerstwo Finansów i wojsko, które chciało zająć dwa terenowe samochody należace do niego samochody.
Minister Kurczuk potwierdził też, że Prokuratura Apelacyjna w Krakowie wszczęła postępowanie dotyczące usiłowania płatnej protekcji. To śledztwo ma związek z wczorajszą wypowiedzią Kluski, że ktoś anonimowy złożył mu przez telefon propozycję umorzenia sprawy za łapówkę.