Szef Bartimpeksu Aleksander Gudzowaty zapowiedział, że Gas Trading nie sprzeda akcji w EuRoPol Gazie. Chęć wykupu 4 proc. udziałów w EuRoPol Gazie należących do Gas Tradingu zadeklarował prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwo Michał Szubski.
Gudzowaty powiedział PAP, że jako udziałowiec z pakietem ponad 36 procent akcji w Gas Tradingu ma wpływ na decyzje tej spółki i odrzuci ewentualną propozycję odstąpienia udziałów tej spółki w EuRoPol Gazie. _ Cała ta sprawa nadaje się do prokuratora i Trybunału Stanu _ - podsumował.
Wykup udziałów w EuRoPol Gazie jest efektem porozumienia PGNiG z Gazpromem w sprawie zwiększenia dostaw, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku.
W środę prezes PGNiG mówił też, że jeśli Gas Trading nie będzie zainteresowany negocjacjami w sprawie odstąpienia udziałów, wówczas zastosowany zostanie przepis Kodeksu spółek handlowych o przymusowym wykupie mniejszościowego udziałowca.
Szef Bartimpeksu odniósł się też sceptycznie do oferty polskiego rządu, zgodnie z którą jeśli Gudzowaty poprze zmiany w akcjonariacie Gas Trading, dostanie zgodę na realizację projektu Bernau-Szczecin, łączącego polski i niemiecki system gazowy.
_ - Bernau-Szczecin nie można w żadnym wypadku równoważyć z EuRoPol Gazem, bo to są dwie zupełnie różne sprawy. Bernau-Szczecin to jest bezpieczeństwo energetyczne Polski, a EuRoPol Gaz to jest sprawa uniknięcia absolutnego władztwa rosyjskiego w tej spółce _ - ocenił.
Gudzowaty poinformował, że projekt Bernau-Szczecin ma pozwolenie na budowę. _ Ale jeśli PGNiG jako monopolista nie zakupi gazu (który byłby sprowadzany z Niemiec gazociągiem Bernau-Szczecin), to żaden bank nie da kredytu na inwestycję _ - powiedział. Planowana przepustowość gazociągu Bernau-Szczecin mogłaby osiągnąć nawet 5 mld metrów sześc. gazu rocznie.
EuRoPol Gaz to spółka zarządzająca polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego. Strona rosyjska postulowała o równy (po 50 proc.) podział akcji tej spółki pomiędzy Gazpromem a PGNiG. Obecnie spółki te mają po 48 proc. udziałów, a 4 proc. należy do Gas Tradingu, w którym udziały mają m.in. PGNiG, Gazprom Export oraz Bartimpex._ - Gdyby nam pozwolili - a od 10 lat o to walczymy - zbudować Bernau-Szczecin, czyli 28 km przez Polskę, to by nie było rosyjskiej pętli gazowej, bylibyśmy niezależni _ - dodał Gudzowaty.
Wicepremier Waldemar Pawlak, pytany przez PAP o ewentualne propozycje dla Gudzowatego w zamian za zgodę na odstąpienie przez Gas Trading udziałów w EuRoPol Gazie, powiedział, że _ w normalnych relacjach biznesowych składane są propozycje polubownego rozwiązania sprawy _.
_ - Trzeba zauważyć, że w samym Gas Tradingu jest udział, i PGNiG i Gazpromu. Jeżeli te spółki będą działały tak, aby zaproponować rozsądne odstępne dla Bartimpexu i pana Gudzowatego, mogłyby to być jakieś projekty skierowane bardziej na zachód _ - powiedział Pawlak. Wicepremier ocenił, że możliwości zakupu gazu przez Gudzowatego na wschodzie są obecnie _ bliskie zeru _.
Polska od ubiegłego roku negocjuje z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu do Polski od 2010 r. w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo, który dostarczał do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie.
| Szczegóły kontraktu miedzy PGNiG i Gazpromem |
| --- |
| Zwiększenie - od przyszłego roku - długoterminowych dostaw rosyjskiego gazu do ponad 10 mld m sześc. rocznie ma się odbyć na zasadzie aneksowania polsko-rosyjskiego porozumienia międzyrządowego z 1993 roku oraz kontraktu jamalskiego pomiędzy PGNiG a Gazpromem. Umowa obowiązuje do 2022 roku; na jej podstawie wpływa do Polski ponad 7 mld metrów sześc. rosyjskiego gazu rocznie. Polska zużywa obecnie ok. 14 mld m sześc. gazu rocznie, a prognozy na 2016 rok mówią o zużyciu rzędu 18 mld m sześc. gazu rocznie. |