Dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem Andrzej Kozak przyznał, że dzwonił do niego zaniepokojony dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer. 'Odpowiedziałem, że zapewniamy skoczkom ochronę w dzień i w nocy' - mówi Kozak. 'Jeżeli będą zdyscyplinowani, bo w tej sytuacji oni też muszą się podporządkować czasem niewygodnym rygorom. Z hotelu COS będą wyjeżdżali autobusami na Wielką Krokiew, tak samo wrócą po treningach i konkursach. Jak będą mieli jakieś okolicznościowe spotkania czy kolacje, nie tylko gwarantujemy im nasz transport, ale zalecamy'. Andrzej Kozak dodaje, że autorami pogróżek są 'młodzi internauci, którzy czując się bezkarnymi, rozsyłają do skoczków informację, że ich zabiją, jeśli pokonają Małysza. Jeśli są ludźmi odważnymi, to jako dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem bez namysłu udostępnię im dużą skocznię'.
'Rzeczpospolita' 15 01/Siekaj /pul