"Ten raport w kategoriach czysto faktograficznych zawiera błędy. Ona ma błędne przesłanki rozumowania. Co do wniosków (po jego publikacji), to mam wrażenie, że zamiast kłócić się o to, czy spełnimy (kryteria konwergencji, czy nie) trzeba zrobić wszystko, aby je spełnić" - powiedział Hausner dziennikarzom w czwartek.
"Do 2007 roku spełnimy kryteria konwergencji nominalnej i Polska może być w roku 2009 w strefie euro" - dodał Hausner.
Komisja Europejska przedstawiła w środę w Brukseli raport, w którym poddała w wątpliwość szanse obniżenia deficytu budżetowego Polski do poniżej 3 proc. PKB w 2007 roku. Utrudniłoby to Polsce wejście do strefy euro dwa lata później, zgodnie z planem rządowym.
Według raportu, istnieje ryzyko, że przewidziane w planie Hausnera oszczędności budżetowe będą w rzeczywistości mniejsze. Środki przyjęte bądź dyskutowane w parlamencie stanowią około 25-30 proc. planowanych oszczędności - odnotowano w dokumencie.
Poza tym, zdaniem autorów raportu, liczba określająca deficyt może wzrosnąć o 1,6 proc. PKB (wg szacunków rządu na koniec br. deficyt budżetowy wyniesie 5,7 proc., a w przypadku wyłączenia OFE z finansów publicznych ponad 7 proc.), jeśli Eurostat (unijne biuro statystyczne) nakaże nam zmienić metodę księgowania krajowych transferów do funduszu emerytalnego.
KE stwierdziła także, że Polska nie spełnia żadnego z pięciu kryteriów wejścia do strefy euro.