Henryk Kowalczyk, pytany przez dziennikarzy w Sejmie o krytykę podatku przez część komentatorów, stwierdził, że jednolity podatek nie podoba się tym, którzy po jego wprowadzeniu zapłacą więcej.
Henryk Kowalczyk stwierdził, że jednolity podatek dotknie tych, którzy zarabiają "kilkaset tysięcy złotych rocznie". - Na pewno tym, co mają 6 tysięcy, zostanie w kieszeni więcej niż do tej pory - mówił minister, zapewniając, że podatek nie uderzy w przedsiębiorców.
Podobne zapewnienia składała we wtorek premier Beata Szydło. Jak mówiła, przygotowywane rozwiązania przewidują premię dla przedsiębiorców.
Główne założenie jednolitego podatku przewiduje, że od 2018 roku zamiast składek na ZUS, NFZ oraz PIT będziemy odprowadzać jedną daninę.